Autor : Magdalena Kopystyńska
2022-05-09 09:12
Rak trzustki to jeden z tych nowotworów złośliwych, które charakteryzują się złym rokowaniem i bardzo wysoką śmiertelnością. Z powodu niespecyficznych objawów choroby, pacjenci chorzy na raka trzustki diagnozowani są w momencie, kiedy choroba jest zaawansowana miejscowo bądź wystąpiły już przerzuty do innych organów. Z tego powodu przeżycia pięcioletnie wynoszą zaledwie 8- 9 proc.
Nowotwór trzustki to dla ogromnego odsetka pacjentów wyrok śmierci. Wszystko za sprawą braku możliwości wczesnej diagnostyki, a także praktycznej niemożności prowadzenia skutecznej profilaktyki. Doświadczenia klinicystów wskazują, że nowotwór ten wykrywany jest w postaci zaawansowanej, a 80 proc. rozpoznań stawianych jest u osób po 55. roku życia. Niestety u 80-90 proc. pacjentów, którzy dowiadują się o swojej chorobie, nowotwór jest w stadium uogólnionym z przerzutami do odległych narządów. Nowotwory trzustki zwykle dają bowiem objawy kliniczne wtedy, gdy choroba jest już zaawansowana. W efekcie zaledwie co piąty pacjent, który słyszy diagnozę, może być poddany leczeniu radykalnemu, które wiąże się z przeprowadzeniem operacji.
Leczenie operacyjne, które również obarczone jest ryzykiem z uwagi na położenie trzustki, nie daje gwarancji wyleczenia, a choroba traktowana jest przez klinicystów jako choroba o niepomyślnym rokowaniu. Dane epidemiologiczne wskazują, że w Polsce w przypadku nowotworów trzustki największą grupę chorych stanowią pacjenci z zaawansowanym nowotworem, rozpoznanym na etapie obecności przerzutów odległych, u których łączny odsetek 5-letnich przeżyć nie przekracza 5 proc., 2 lata przeżywa 8 proc. chorych, a średni czas przeżycia od rozpoznania wynosi zaledwie 6 miesięcy.
Onkolodzy przyznają, że w perspektywie nadchodzących lat rak trzustki będzie jedną z głównych przyczyn śmiertelności wśród pacjentów onkologicznych. Powodem tej sytuacji są niepowodzenia terapeutyczne i brak przełomowych terapii, które w sposób istotny przełamywałyby śmiertelność tego nowotworu. Podczas gdy w nowotworach piersi, płuca, nerek czy skóry do refundacji w ostatnich latach trafiało po kilka nowych leków, to w raku trzustki mamy w pewnym sensie zastój.
Do niedawna wachlarz opcji terapeutycznych w leczeniu paliatywnym opierał się wyłącznie o pierwszą linię leczenia (głównie chemioterapię). Dlatego też każdy niewielki postęp w zakresie terapii nowotworu trzustki jest szansą dla pacjentów.
Nowy lek, który pojawił się w tym obszarze powoduje, że mediana czasu przeżycia całkowitego wydłużyła się o blisko 50 proc. Biorąc pod uwagę, że co piąty pacjent ma poniżej 55 roku życia, często są to osoby mające rodziny, niepełnoletnie dzieci – dla nich i ich bliskich to bardzo ważny dodatkowy czas.
Polecamy także:
Refundacja leków: NFZ podsumowuje wydatki za marzec 2022 r.
Międzynarodowy Onkologiczny Okragły Stół: koordynacja w to priorytet
Istotne grupy uwag zgłoszonych do ustawy o modernizacji szpitalnictwa
Konferencja ministra Adama Niedzielskiego o cyfryzacji ochrony zdrowia
TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia (9-15 maja 2022)
magdalena.kopystynska@cowzdrowiu.pl