Autor : Anna Gumułka
2023-07-27 15:11
Resort zdrowia pracuje nad ostateczną wersją projektu rozporządzenia ministra zdrowia dotyczącego wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie, który był już w konsultacjach. Przewiduje on m.in. finansowanie nowych produktów, takich jak rękawy przeciwobrzękowe czy biustonosze dla kobiet po mastektomii, a także obniżenie dopłat ze strony pacjentów. Według zapowiedzi wiceszefa resortu zdrowia Macieja Miłkowskiego, wykaz ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku.
- Udało nam się zaproponować wiele zmian, na których skorzystają pacjenci, także onkologiczni. Zwiększamy np. limit na peruki, wprowadzimy podział refundacji protez piersi ze względu na ich budowę, zrefundujemy opaski, które są podobno bardzo skuteczne przy obrzękach limfatycznych. Zmian jest o wiele więcej - mówi nam wiceminister Maciej Miłkowski. I wyjaśnia, że resort zrobił „podsumowanie” i wprowadził niemal wszystko, o co postulowano w poprzednich latach i co jest na rynku.
Eksperci wśród ważnych dla pacjentów onkologicznych rozwiązań wymieniają też m.in. finansowanie gorsetów pooperacyjnych i biustonoszy czy opisywane przez nas już wcześniej zmiany w dostępie do protez.
- Bardzo się cieszę. Jak zobaczyłam ten wykaz po raz pierwszy, byłam wręcz w szoku, bo o rękawki przeciwobrzękowe zabiegaliśmy, jako środowisko, od 13 lat. Biustonosze nigdy nie były refundowane. Nie spodziewałam się aż tak dużych zmian, jeśli chodzi o sprawy amazonek - mówi w rozmowie z CowZdrowiu.pl Krystyna Wechmann, prezeska Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych i szefowa Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”.
Zwróciła też uwagę na postęp technologiczny w zakresie wyrobów medycznych. - To idzie bardzo do przodu i dobrze, że to też zostało uwzględnione, bo przecież ceny materiałów idą w górę, a proteza najtańsza to też często proteza najgorszej jakości - podkreśla Krystyna Wechmann.
Pozytywne zmiany dla pacjentów dostrzega w projektowanym rozporządzeniu również prof. Piotr Wysocki, kierownik Kliniki Onkologii Uniwersytetu Jagiellońskiego-Collegium Medicum oraz Oddziału Klinicznego Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
- W projekcie refundacją objęte są pewne produkty, które do tej pory nie były refundowane. To powoduje, że rzeczywiście część chorych, wymagających takiego zaopatrzenia - szczególnie pacjentki z rozpoznaniem raka piersi, z obrzękami kończyn, które wymagają kompresoterapii, specjalnych rękawów - będą miały do tego dostęp – wskazuje.
- Po drugie - rzeczywiście jest taka sytuacja, że wiele tych produktów w ostatnich latach z jednej strony zdrożało, a z drugiej – unowocześniły się i rozbudowały, tymczasem przez wiele lat pacjentki dostawały refundację, która w żaden sposób nie dawała ulgi podczas zakupu. Patrząc na ceny najlepszych czy najbardziej wygodnych technologii nie były w stanie sobie tego sfinansować samodzielnie, a refundacja tego nie pokrywała. Oczywiście były chore, które wiele takich produktów samodzielnie kupowały, nie był to dla nich jakiś istotny problem. Jednak zdecydowaną większość stanowią pacjentki, dla których tego typu wydatki na niezwykle istotne urządzenia czy technologie, które poprawiają jakość życia, a nieraz po prostu dają szansę na w miarę normalne funkcjonowanie były niedostępne – zaznaczył prof. Wysocki.
Jak przypomina specjalista, leczenie chorych onkologicznie wymaga kompleksowego podejścia. - To jest wszystko zespół naczyń połączonych, bo stan psychiczny pacjenta ma związek z jego wyglądem, ale też z ograniczeniami w codziennym funkcjonowaniu, np. w zakresie ruchomości kończyn. Jakość życia dramatycznie wpływa zarówno na tolerancję leczenia onkologicznego, jak i determinację do tego, żeby to leczenie prowadzić z zakładaną intensywnością. Gorsze psychiczne i fizyczne funkcjonowanie pacjentów przekłada się zatem na mniejsze szanse na całkowite wyleczenie czy długotrwałe przeżycie. Wszystko musi działać dobrze – to kwestia zarówno dostępności do leków, dostępności do opieki medycznej na właściwym poziomie, jak i dobrej jakości życia pacjentów, bo także od ich determinacji zależy to, czy nam się udaje leczyć ich tak, jak planujemy – podsumowuje prof. Piotr Wysocki.
Dyrektor Izby POLMED - Katarzyna Radziejewska-Pietrzak potwierdza, że zmiany i aktualizacje przewidziane w projekcie ministerialnego rozporządzenia objęły grupy produktów, w których nie wprowadzano zmian od lat - w niektórych przypadkach prawie 20.
- W obecnej sytuacji gospodarczej obowiązujące w nich limity nie pozwalały na zaopatrywanie pacjentów zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną, przyjętymi na świecie standardami i wykorzystaniem dostępnych na rynku rozwiązań - powiedziała.
Jej zdaniem potrzeba wprowadzenia zmian była szczególnie w limitach finansowania protez piersi i peruk. - Były to wyroby, które zdawały się ginąć w ogromie potrzeb pacjentów i priorytetów Ministerstwa Zdrowia. Izba o te zmiany postulowała od kilku lat. Te wyroby są niezbędnym elementem, pozwalającym szerokiej grupie pacjentów na powrót do życia społecznego i zawodowego. Grono pacjentów, którzy skorzystają z podniesienia limitów na peruki, obejmuje pacjentów onkologicznych, osoby cierpiące na łysienie plackowate czy uszkodzenia skóry głowy i choroby dermatologiczne etc. Z wyższego finansowania publicznego protez piersi skorzystają zarówno pacjentki onkologiczne, jak również te cierpiące z powodu wrodzonej lub nabytej asymetrii czy wady rozwojowych - wskazała Katarzyna Radziejewska-Pietrzak.
Więcej na ten temat:
Wyroby medyczne: ważne zmiany w protetyce
Zaopatrzenie w wyroby medyczne na zlecenie: lokal musi być dostępny