Autor : Marta Markiewicz
2023-02-14 10:30
Zaostrzenie i doprecyzowanie regulacji związanych z rynkiem suplementów diety poruszyło branżę. W konsultacjach społecznych uczestniczyło ponad 30 organizacji, część z nich nie zostawiło na projekcie suchej nitki.
Zmiany w sposobie prezentacji i reklamie suplementów diety (w tym również wprowadzenie kar finansowych za złamanie prawa), odseparowanie produktów leczniczych od suplementów diety w aptekach, a także wprowadzenie zmian w procedurze notyfikacji suplementów diety - to tylko część zapisów projektu nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia autorstwa Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Treść dokumentu podzieliła środowisko i branżę producentów suplementów diety - o ile lekarze i inspektorzy sanitarni widzą potrzebę wdrożenia regulacji i zaaprobowały propozycję GIS, to już organizacje branżowe wskazują na swoje wątpliwości związane z projektowanymi zmianami.
Suplementy diety: MZ ma kolejny pakiet ograniczeń m.in. reklam
Zdaniem organizacji branżowych skupiających przedsiębiorców, aptekarzy, a także przedstawicieli sieci aptecznych trudnym do zaakceptowania jest zapisany w projekcie pomysł ograniczenia możliwości prezentacji suplementów diety wyłącznie do wydzielonych w aptece miejsc, które dodatkowo nie będą mogły znajdować się w pobliży punktu obsługi pacjenta. Wątpliwości m.in. Federacji Przedsiębiorców Polskich, czy Izby Gospodarczej "Farmacja Polska" budzi także zakaz prowadzenia reklamy suplementów diety na terenie apteki czy punktów aptecznych, przy jednoczesnym braku podobnych regulacji dla obrotu pozaaptecznego. - Wprowadzenie dodatkowych ograniczeń i zakazów w zakresie prezentacji i suplementów diety w tylko niektórych rodzajach placówek, w tym aptekach i placówkach aptecznych, stanowi naruszenie zasady równości przedsiębiorców, która znajduje swoje oparcie w art. 32 Konstytucji RP- wskazał Marek Kowalski, przewodniczący FPP.
Prawnicy z DZP o zmianach dla rynku suplementów
Niezasadnym w ocenie Ireny Rej, prezes Izby Gospodarczej "Farmacja Polska", wydaje się również wprowadzenie przy prezentacji produktów z grupy suplementów treści ostrzeżenia: "Suplement diety jest środkiem spożywczym, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety. Suplement nie ma właściwości leczniczych."
W ocenie ekspertki treść ostrzeżenia i samego przepisu może budzić wątpliwości interpretacyjne. - W przypadku przyjęcia - w naszej ocenie zbyt szerokiego - rozumienia ,,prezentacji" należałoby przyjąć, że każde wystawienie suplementu diety na półkę w sklepie powodowałoby konieczność umieszczenia przy nich odpowiednich informacji, co jest faktycznie niewykonalne- oceniła Irena Rej. - W naszej ocenie wymóg dotyczący zamieszczania ostrzeżenia w przypadku samej prezentacji suplementu diety powinien zostać wykreślony z ustawy.
Krytyczne stanowisko wobec planowanych zmian przedstawiła również Krajowa Rada Suplementów i Odżywek. W swoim piśmie z uwagami do projektu zarząd KRSiO wskazał, że organizacja jest żywo zainteresowana zmianami legislacyjnymi, zgłasza pełną gotowość do ich procedowania, ale jednocześnie wyraża głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec większości szczegółowych zapisów projektu. Zdaniem przedstawicieli organizacji większość zapisów opiera się na "błędnych podstawach, niejasności, dyskryminacji, nieproporcjonalności czy wręcz niezgodności z przepisami unijnego prawa żywnościowego".
Organizacja zaapelowała do legislatora o wyznaczenie konferencji uzgodnieniowej, która jej zdaniem może być ważnym elementem konsultacji publicznych.
W podobnym tonie głos zabrał również Polski Związek Leków Bez Recepty - PASMI, którego zdaniem zaproponowane zmiany w prawie w praktyce nie zrealizują założeń deklarowanych w ocenie skutków regulacji, a jedynie doprowadzą do przeregulowania i restrykcji w stosunku do wszystkich uczestników rynku: producentów, punktów sprzedaży (np.: aptek, sklepów, stacji benzynowych), nadawców i reklamodawców. Co więcej zdaniem PASMI nowa regulacja wpłynie negatywnie na możliwość uzyskiwania obiektywnych informacji o suplementach diety zarówno na poziomie profesjonalisty, jak i konsumenta.
- Projekt nowelizacji w całości oceniamy jako stanowczo zbyt restrykcyjny w stosunku do grupy produktów jaką są suplementy diety, legalnie wprowadzane do obrotu na podstawie obowiązujących przepisów prawa. Na tle obowiązujących regulacji dotyczących reklamy produktów leczniczych i wyrobów medycznych, zaproponowane przepisy dla suplementów diety dyskryminują i piętnują tą kategorię żywności, która z założenia nie jest szkodliwa czy niebezpieczna dla zdrowia i życia konsumentów- wskazała Ewa Jankowska, prezes PASMI.