Autor : Anna Gumułka
2024-04-22 16:17
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek, że weryfikuje stan prawny w związku z planowanymi na 23 kwietnia wyborami na stanowisko rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - Do czasu zakończenia tych czynności procedury wyborcze zostały wstrzymane - informuje resort. Choć wiadomo, że wybory te są bezprzedmiotowe, bo nie startuje w nich żaden kandydat. W tle są sprawa o mobbing wytoczona kandydatce i rezygnacja obecnego rektora z ubiegania się o reelekcję.
Tuż przed wyborami, 19 kwietnia br. rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong ukarał prof. Agnieszkę Cudoch-Jędrzejewską w związku z opinią komisji antymobbingowej. Tym samym - jak poinformował - utraciła ona z mocy prawa możliwość ubiegania się o stanowisko rektora, straciła też stanowisko prorektora. Jednocześnie profesor Gaciong złożył rezygnację z kandydowania w wyborach, aby - jak argumentował - nie zarzucono mu, że jest to sposób na wygranie wyborów rektorskich na kadencję 2024-2028.
W wydanym w poniedziałek oświadczeniu prof. Gaciong powołał się na ustalenia komisji, poparte zewnętrzną ekspertyzą prawną, w wyniku których podjął decyzję o ukaraniu prof. Cudnoch-Jędrzejewskiej "karą dyscyplinarną upomnienia za przewinienie dyscyplinarne polegające na uchybieniu godności zawodu nauczyciela akademickiego".
- WUM to szczególne miejsce, w którym niedopuszczalne są jakiekolwiek zachowania o znamionach mobbingu. Jesteśmy tu po to, by kształcić nowe pokolenia medyków, którzy w przyszłości będą odpowiadali za zdrowie i życie pacjentów. Dlatego też naszą powinnością jest wyznaczanie najwyższych standardów i praktyk w relacjach międzyludzkich. Wierzę w te wartości i będę ich bronił - napisał w oświadczeniu rektor WUM.
Przypominamy:
Wybory rektorów – kto pokieruje uczelniami w Katowicach i Poznaniu?
Prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska zakwestionowała jednak słowa rektora, utrzymując, że nie utraciła prawa ubiegania się o funkcję rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak wyjaśniła w oświadczeniu, kara dyscyplinarna mogłaby stać się podstawą pozbawienia jej prawa kandydowania po uprawomocnieniu się, "co do chwili obecnej nie nastąpiło". - Mam prawo odwołania się od bezprawnie nałożonej kary upomnienia do sądu powszechnego, co uczynię - zapowiedziała.
- W świetle prawa jestem osobą niekaraną, a zatem nadal jestem kandydatem na funkcję rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego - podkreśliła. Zaznaczyła, że przed nałożeniem kary nie została poproszona o wyjaśnienia ani wysłuchana przez rektora.
W kolejnym oświadczeniu rektor Zbigniew Gaciong odniósł się do - jak to określił - "rozpowszechniania przez prof. Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską dezinformacji na temat stanu prawnego dotyczącego wyborów rektora WUM".
- Po pierwsze, upomnienie, które nałożyłem na Panią Profesor Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską, jest karą dyscyplinarną w pełni uzasadnioną w świetle zachowań, które zostały przypisane Pani Profesor przez komisję antymobbingową oraz potwierdzone w ekspertyzie prawnej ogólnopolskiego zespołu ekspertów. Brak nałożenia kary za zachowania o znamionach mobbingu, których dopuściła się Pani Profesor, stanowiłby niedopuszczalne zaniechanie w świetle obowiązujących przepisów prawa, zasad obowiązujących na Uczelni oraz moralnych obowiązków środowiska akademickiego - napisał prof. Gaciong.
Przypominamy także:
Co dziesiąty lekarz chce emigrować. Ale dopiero po specjalizacji
- Po drugie, kara została nałożona przy zachowaniu wszelkich niezbędnych wymogów formalnych, co potwierdzili świadkowie czynności. Pani Profesor Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska świadomie i dobrowolnie zrezygnowała z prawa do złożenia wyjaśnień. Taka rezygnacja jest dopuszczalna z punktu widzenia prawnego, ale nie wpływa na skuteczność nałożenia kary. Po trzecie, kara jest skuteczna i wykonalna z chwilą jej nałożenia i wywołuje szereg skutków z mocy prawa. Z chwilą nałożenia kary Pani Profesor Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska utraciła możliwość ubiegania się o stanowisko rektora. Oznacza to, że obecnie nie ma żadnego kandydata w wyborach rektora, wobec czego wtorkowe głosowanie elektorów nie odbędzie się - dodał.
Zaapelował też o powstrzymanie się od rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat stanu prawnego obowiązującego na WUM, które wprowadzają w błąd i powodują niepokój członków społeczności akademickiej. Dodał, że choć obecna sytuacja może budzić wiele emocji, to rolą WUM jest "wyznaczanie najwyższych standardów i praktyk w relacjach międzyludzkich". - Wierzę w te wartości i będę ich bronił - zapewnił Zbigniew Gaciong.
Resort zdrowia zwrócił się do rektora WUM o przedłożenie wyjaśnień i poprosił o przesunięcie terminu wyborów rektora do zakończenia postępowania wszczętego w ramach uprawnień kontrolnych Ministra Zdrowia. - Jednocześnie informuję, że Minister Zdrowia zakończy postepowanie w terminie siedmiu dni od dnia otrzymania od Rektora WUM informacji, wyjaśnień i dokumentacji, o których mowa w piśmie - zadeklarował wiceminister Wojciech Konieczny w piśmie do Uczelnianej Komisji Wyborczej WUM.
Foto: WUM
Polecamy także:
Coraz więcej osób kształci się na psychologów, co z jakością?
Kadry: dwaj kandydaci na Głównego Inspektora Farmaceutycznego
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl