Autor : Anna Gumułka
2022-12-30 18:48
Kobiety stosujące tradycyjną dietę są bardziej narażone na zaburzenia odżywiania niż te stosujące dietę leczniczą lub wegetariańską – wynika z badania, przeprowadzonego przez naukowców Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (SUM) w Katowicach na grupie 420 pań.
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka uczelni Agata Pustułka, naukowcy i doktoranci Wydziału Nauk o Zdrowiu w Bytomiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego postanowili porównać częstość występowania objawów zaburzeń odżywiania wśród młodych kobiet stosujących trzy różne diety: tradycyjną, wegetariańską i leczniczą. Wyniki ich badań opublikowano właśnie w międzynarodowym czasopiśmie naukowym „Nutrients”, które prezentuje wyniki badań naukowców z całego świata dotyczące zagadnień związanych z żywieniem człowieka i znajduje się na liście prestiżowych czasopism naukowych z tzw. Listy filadelfijskiej.
W przeprowadzonym badaniu udział wzięło 420 kobiet w wieku 19-30 lat, będących na diecie tradycyjnej, roślinnej lub low FODMAP - jest to dieta stosowana leczniczo w chorobach takich, jak zespół jelita drażliwego (IBS) lub rozrost bakteryjny jelita cienkiego (SIBO). Kobiety udzielały odpowiedzi w kwestionariuszu służącym do oceny występowania objawów zaburzeń odżywiania, ortoreksji, a także psychologicznych aspektów odżywiania się takich jak: jedzenie pod wpływem emocji, ograniczanie jedzenia czy brak kontroli nad jedzeniem.
Po przeanalizowaniu danych okazało się, że ponad połowa badanych młodych kobiet wykazuje potencjalne objawy zaburzeń odżywiania. Dodatkowo, kobiety na diecie tradycyjnej miały większą skłonność do jedzenia w sposób niekontrolowany lub pod wpływem emocji. Śląscy naukowcy przypominają, że dla wielu osób żywność przetworzona, z wysoką zawartością cukrów prostych i tłuszczów nasyconych może być sposobem na odreagowanie stresu, m.in. poprzez wpływ powyższych składników na wzrost poziomu tak zwanych hormonów szczęścia (np. dopamina, serotonina).
W dłuższej perspektywie może okazać się to problematyczne, chociażby ze względu na ryzyko nadwagi związanej z nadmiernym jedzeniem lub występowania wyrzutów sumienia, które mogą prowadzić do obniżenia nastroju oraz pogorszenia samooceny i poczucia własnej skuteczności.
- Warto więc mieć świadomość tego mechanizmu i szukać lepszych sposobów na regulację emocji – jak dobrej jakości sen i czas na odpoczynek, odżywcze i regularne posiłki czy też umiarkowana aktywność fizyczna – przekonuje psychodietetyczka z Zakładu Epidemiologii Wydziału Nauk o Zdrowiu w Bytomiu SUM dr Karolina Krupa-Kotara.
Co ciekawe, kobiety na diecie wegetariańskiej miały bardzo obiecujące wyniki – miały najmniejszą wśród badanych skłonność do jedzenia niekontrolowanego i emocjonalnego, najrzadziej też występowały u nich choroby dietozależne. Może się to wiązać z faktem, że diety roślinne charakteryzują się wysoką zawartością błonnika oraz witamin i składników mineralnych, które regulują pracę układu trawiennego, odczuwanie sytości oraz wpływają prozdrowotnie na organizm.
- Wegetarianie najczęściej decydują się na taki sposób żywienia ze względów moralnych i etycznych, można więc założyć, że jest to świadoma i wrażliwa grupa konsumentów – komentuje dietetyczka kliniczna i psychodietetyczka, doktorantka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach mgr Weronika Gwioździk.
Badanie wskazało też, że kobiety stosujące dietę leczniczą istotnie częściej wykazywały objawy ortoreksji niż kobiety na diecie tradycyjnej i roślinnej. Miały też wyższy wynik w zakresie ograniczania jedzenia. Może to być związane z występującymi dolegliwościami układu pokarmowego, które wręcz zmuszają chorego do zainteresowania dietą i identyfikacji produktów, które wywołują wzdęcia, biegunki, czy bóle brzucha.
- Stosowanie diety eliminacyjnej wymaga wysokiego zaabsorbowania żywieniem, dlatego też ważna jest odpowiednia edukacja i przygotowanie chorych przed rozpoczęciem stosowania takiego sposobu żywienia, aby uniknąć błędnych zachowań i niekorzystnych przekonań związanych z jedzeniem w przyszłości – mówi mgr Weronika Gwioździk.
- Diety lecznicze najczęściej stosowane są z zalecenia dietetyka lub lekarza, dlatego ważne wydaje się przeprowadzenie badań przesiewowych w kierunku zaburzeń odżywiania przed zaleceniem dietoterapii w celu indywidualnego dopasowania schematu żywienia i skierowania pacjentów do odpowiednich specjalistów – konkluduje dr Karolina Krupa-Kotara.
Zaburzenia odżywiania - wieloczynnikowy problem, ściśle związany z postrzeganiem własnego ciała i nadmiernym zaabsorbowaniem jedzeniem - występują u osób w każdym wieku i każdej płci, jednak największy wzrost na przestrzeni ostatnich lat obserwowany jest wśród młodych kobiet.
Polecamy także:
Ortoreksja i jedzenie emocjonalne - problem głównie ludzi młodych?
Sylwester tuż tuż – jakich leków nie wolno łączyć z alkoholem?
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl