Autor : Agata Szczepańska
2023-07-17 10:37
Koniec stanu zagrożenia epidemicznego oznacza, że nie można rozliczać już podstawowych zespołów ratownictwa, tak jak tych z lekarzem. Dysponenci apelują, by odstąpić od nakładania na nich kar, gdy w karetce „S” nie ma lekarza. Powiaty chcą, by omówić ten problem na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Związek Powiatów Polskich zwrócił się do wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego, współprzewodniczącego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego z wnioskiem o wprowadzenie do porządku obrad najbliższego posiedzenia zespołu, tematu dotyczącego nakładania kar na świadczeniodawców realizujących umowy w zakresie ratownictwa medycznego za brak lekarzy w zespołach „S”.
Impulsem było pismo Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego (ZPRM SP ZOZ).
Portal CowZdrowiu.pl kilka tygodni temu pisał, że taki problem może się pojawić.
Związek przypomina, że do końca czerwca br., na mocy rozwiązań wprowadzonych na czas pandemii (art. 36a ustawy covidowej), w przypadku braku lekarza systemu w zespole specjalistycznym, jako trzecia osoba, świadczeń udzielać mógł ratownik medyczny lub pielęgniarka systemu, przez co zespół nadal funkcjonował jako zespół specjalistyczny. Z dniem 1 lipca br. przepisy te przestały obowiązywać, w związku z czym w przypadku braku lekarza systemu w zespole „S”, zespół ten będzie jeździł jako zespół podstawowy.
Co z dodatkami dla ratowników? Projekt czeka na wysłuchanie
- Należy zauważyć, że dysponenci ZRM stali się zakładnikami sytuacji, której nie sposób rozwiązać. Braki lekarzy systemu są zjawiskiem ogólnopolskim, narastającym od wielu lat i, jak się wydaje, na chwilę obecną nierozwiązywalnym. Nie pomogło ustawowe rozszerzenie definicji lekarza systemu oraz zwiększanie stawek lekarzom decydującym się na pracę w ZRM. Podkreślenia wymaga fakt, iż dysponenci ZRM, pomimo nieustannych prób, determinacji i zachowania należytej staranności przy tak deficytowym rynku w zakresie osób wykonujących zawód lekarza systemu, nie są w stanie zapewnić obsady lekarskiej w karetkach specjalistycznych – piszą pracodawcy. Zwracają uwagę, że resort sam ten problem dostrzega, choćby ostatnio przedłużając okres, kiedy ordynatora SOR nie obowiązuje wymóg posiadania specjalizacji z medycyny ratunkowej (ok. 30 proc. SOR-ów nie spełnia tego warunku).
Członkowie ZPRM SP ZOZ, jako wychodzącą naprzeciw opisanemu problemowi, przyjęli propozycję Ministerstwa Zdrowia przedłużenia do końca roku zapisu art. 36a ustawy covidowej, przy jednoczesnym procedowaniu zmian w ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym, wprowadzających jeden zespół specjalistyczny (ZRM-S) na co najmniej 10 podstawowych (ZRM-P). – Pierwsza propozycja została umieszczona w projekcie ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, zaś druga w projekcie ustawy o niektórych zawodach medycznych. Pierwszy projekt nie podlega procesowi prac sejmowych, a drugi jest w trakcie legislacji. W tej sytuacji i podmioty lecznicze pozostały bez wsparcia – alarmują pracodawcy.
Tymczasem z informacji udzielanych poszczególnym dysponentom ZRM przez oddziały wojewódzkie NFZ, jak i uzyskanych podczas spotkania w Centrali NFZ wynika, że w przypadku braku obsady lekarskiej w zespołach specjalistycznych nakładana będzie kara umowna w wysokości różnicy stawki pomiędzy zespołem specjalistycznym a podstawowym. Zapowiadana od 1 lipca br. formuła ma przybrać formę naliczanej kwartalnie kary, dodatkowo powiększanej o rosnący z każdym kwartałem współczynnik 1,1.
W ocenie ZPRM SP ZOZ nakładanie kar umownych przez NFZ w takiej formie jest krzywdzące i nie spowoduje zmiany sytuacji w zakresie obsady, a jedynie wpłynie na pogorszenie sytuacji finansowej dysponentów.
- Co ważne, jak wskazują doświadczenia dysponentów, nabyte w czasie kolejnych fal pandemii, kryzysu na granicy z Białorusią oraz wojną w Ukrainie i związanych z nimi kolejnym i falami uchodźców, pomimo braków kadry lekarskiej, udało się sprostać stawianym wyzwaniom. Obecny model funkcjonowania PRM wskazuje, iż najistotniejszym parametrem determinującym bezpieczeństwo zdrowotne obywateli RP jest liczba zespołów ratownictwa medycznego i ich rozmieszczenie – podkreśla związek.
Gdzie najwięcej wakatów w dyspozytorniach? Resort podał dane
Rezygnacja z nakładania kar i w to miejsce aneksowanie umów oraz wystawianie faktur korygujących, zawierających różnicę pomiędzy wykonaniem ZRM „S” a „P” spowoduje, iż dysponenci ZRM nie będą zobowiązani do zapłaty podatku dochodowego, a tym samym nie nastąpi z tego tytułu zmniejszenie finansowania udzielanych świadczeń zdrowotnych– przekonują pracodawcy.
Dlatego ZPRM SP ZOZ prosi o wprowadzenie powyższego rozwiązania, a dodatkowo wpisanie na stałe do przepisów możliwości zastępowania lekarza systemu przez ratownika medycznego lub pielęgniarkę systemu, tak jak miało to miejsce podczas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego.
Liczba karetek specjalistycznych stale spada – potwierdzają dane NFZ
Ze sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za I kwartał 2023 r. wynika, że zespołów ratownictwa medycznego (ZRM) było zakontraktowanych dokładnie 1 599, w tym: 1 273 podstawowych (P), 319 specjalistycznych (S) oraz 7 wodnych. Ogólna liczba ZRM wzrosła o 13 względem I kwartału 2022 r., jednakże liczba specjalistycznych zespołów zmniejszyła się o 5, natomiast liczba podstawowych zespołów wzrosła o 18.
Jeszcze więcej karetek S ubyło w zeszłym roku. Jak wynika z kolei ze sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za 2022 r., w zeszłym roku funkcjonowało łącznie 1 607 zespołów ratownictwa medycznego, w tym: 1 285 podstawowych oraz 322 specjalistyczne. Ogólna liczba zespołów ratownictwa medycznego wzrosła w 2022 r. względem roku poprzedniego o 5 (0,31 proc.), przy czym liczba specjalistycznych zmniejszyła się o 14, natomiast liczba podstawowych wzrosła o 19.
Co warte podkreślenia w tym kontekście, w sprawozdaniu sam NFZ podkreśla, że jedną z przyczyn takiej sytuacji jest brak lekarzy. - Zmiany w liczbie zespołów ratownictwa medycznego wynikają z modyfikacji treści wojewódzkich planów działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne oraz konieczności przekwalifikowywania specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego na zespoły podstawowe, z uwagi na brak personelu medycznego (lekarzy) niezbędnego do zapewnienia odpowiedniego ich funkcjonowania – czytamy w sprawozdaniu.
Polecamy także:
Uprawnienia ratowników: jeszcze dwa lata bez PWZ i wpisu do rejestru
Ustawa weszła w życie. Ratownicy stają się stroną w rozmowach
Zgromadzenie Ogólne ZPP: co w ochronie zdrowia niepokoi samorządowców?
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl