Autor : Jakub Wołosowski
2022-10-10 11:31
Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) wystosowała dramatyczny apel o szybkie podjęcie działań, które pomogą uczelniom i uchronią je przed "zagrażającym im kryzysem finansowym i kadrowym". Organizacja wskazuje, że sytuacja finansowa polskich uczelni jest na tyle kiepska, że może się to odbić na ich nie tylko obecnym, ale i przyszłym funkcjonowaniu.
Drastyczne podwyżki cen energii elektrycznej, sięgające niekiedy kilkuset procent, przy tym, gdy subwencje rosną o kilka procent to jeden z głównych powodów skokowego wzrostu kosztów działalności polskich uczelni. Członkowie Prezydium KRASP obawiają się, że ich efekt będzie taki, że wiele podmiotów z systemu szkolnictwa wyższego zostanie narażonych na utratę płynności finansowej. W ocenie KRASP konsekwencje obecnej sytuacji mogą być dramatyczne i nieodwracalne.
KRASP wskazuje, że zakaz podnoszenia opłat za studia w trakcie roku akademickiego, który obowiązuje uczelnie wyższe, w obliczu "najwyższej od 25 lat inflacji, stwarza dodatkowe zagrożenie dla stabilności ekonomicznej funkcjonowania uczelni, w tym zwłaszcza uczelni niepublicznych". Co warto odnotować, Prezydium Rektorów zauważa, że "w pełni rozumiemy problemy finansowe studentów", dlatego system pomocy materialnej dla nich wymaga dodatkowych rozwiązań.
Niemniej jednak w ocenie rektorów, tak niski poziom subwencji już w przyszłym roku "doprowadzi do nieuniknionego pogłębienia trudnej sytuacji finansowej" uczelni, co przyczyni się też do "dalszego dramatycznego zwiększania się dystansu płacowego", pomiędzy wynagrodzeniami na uczelniach oraz w pozostałych sektorach gospodarki. Efektem będzie odpływ najcenniejszych pracowników.
KRASP zauważa, że polskie uczelnie otrzymały dodatkowe środki finansowe, by podwyższyć wynagrodzenia brutto pracowników o 4,4 proc. W kontekście inflacji, która obecnie wynosi 17,2 proc., decyzja ta jest "rażąco nieadekwatna". I chociaż Konfederacja ma świadomość obecnych problemów, które dotykają całą gospodarkę, to jednocześnie podkreśla, że "w zaistniałych warunkach absolutnie niezbędne jest jednak zastosowanie systemowych, skoordynowanych działań osłonowych i pomocowych dla szkolnictwa wyższego, podjętych przez Władze centralne w imię troski o kształcenie naszych przyszłych elit".
- W przypadku medycyny, nie rozumiem dlaczego zamiast zwiększyć subwencje i wesprzeć dobrze funkcjonujące uniwersytety, Rząd forsuje otwieranie nowych szkół. Bez przygotowania i planu. Efekt będzie taki, że za chwilę nigdzie nie będzie dobrego kształcenia medycznego - napisał na Twitterze prof. Wojciech Szczeklik, Uniwersytet Jagielloński - Collegium Medicum, udostępniając apel KRASP-u.
Co z tym problemem zamierza zrobić Ministerstwo Zdrowia? Cóż pomóc mają niezidentyfikowane "pakiety instrumentów".
Podczas inauguracji roku akademickiego na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił środowisko akademickie, że rząd nie zostawi uczelni bez pomocy i wsparcia w czasie nadchodzącego kryzysu. – Mamy przygotowane i częściowo realizowane pakiety instrumentów, które mają pomóc przetrwać ten kryzys i budować poczucie normalności, które powinno być bazą i ostoją do realizacji ambitnych celów – przekonywał Adam Niedzielski.
A. Niedzielski dla WP.PL: pacjenci nie będą marznąć
Ulga podatkowa na zdrowie? Przedsiębiorcy są na TAK!
M. Władysiuk: czeka nas rekonstrukcja systemu ochrony zdrowia