Autor : Jakub Wołosowski
2022-05-18 12:15
Dania, Holandia, Francja, Rumunia, Słowacja, to tylko część państw, których ministrowie zdrowia mają spotkać się dziś z inicjatywy Polski w sprawie negocjacji dostaw szczepionek przeciwko COVID-19 od firmy Pfizer. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, będą naradzać się, jak można je zmienić, bo wszyscy mają nadwyżki.
Z obowiązującej umowy na dostawy szczepionek od firmy Pfizer wynika, że musimy kupować więcej preparatów niż jesteśmy w stanie wykorzystać. Obecnie mamy w magazynach 25 mln dawek szczepionek, a do końca kwietnia mamy odebrać... kolejnych 67 mln. Do tej pory, na wszystkie szczepienia, wykorzystaliśmy w Polsce około 55 milionów dawek szczepionek. Widać więc, że nawet gdyśmy mieli do czynienia z kolejną falą, czy dwiema, to nie będzie szans na wykorzystanie wszystkiego.
Gdy minister Niedzielski mówił o zmianie kontraktu z Pfizerem, to wskazywał, że Polska potrzebuje pieniędzy na pomoc uchodźcom z Ukrainy, stąd wykorzystanie klauzuli o sytuacji nadzwyczajnej.
Początkowo nasz kraj zdawał się być osamotniony w swojej próbie renegocjacji umowy na dostawy. Teraz jednak okazuje się, że także takie państwa jak Holandia, Dania Francja, Luksemburg, Bułgaria, Rumunia, Słowacja, Estonia, Włochy i Litwa też będą chciały je zmienić. O tym, jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, przedstawiciele resortu zdrowia będą rozmawiać w środę 18 maja na wirtualnym spotkaniu.
Przypomnijmy, że w piątek 13 maja Komisja Europejska ogłosiła, że porozumiała się z BioNTech-Pfizer w sprawie większej elastyczności dostaw. Państwa członkowskie mają otrzymywać szczepionki przeciwko COVID-19 w sytuacji, gdy będą one im potrzebne. To podstawa porozumienia.
Źródło: DGP.
COVID-19: Prof. Horban zapewnia, że szczepienia pozostaną bezpłatne
Spore zmiany w przyczynach zgonów Polaków. Są wstępne dane GUS