Autor : Marta Markiewicz
2023-04-27 14:00
Osocze, wartości blisko 220 mln złotych, trafiło w 2022 roku do firm farmaceutycznych z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa - wynika z najnowszych danych resortu zdrowia. To o 30 mln więcej niż szacowano w marcu tego roku. Ciekawym jest jednak przeznaczenie zgromadzonych w ten sposób funduszy.
- Przychody RCKiK z tytułu sprzedaży nadwyżek osocza do wytwórni farmaceutycznych w 2022 r. kształtują się na poziomie ok. 219 mln zł, co wynika z rynkowej wartości osocza - poinformował Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia w odpowiedzi na interpelację poselską Joanny Muchy i grupy posłów Polska 2050. Zdaniem przedstawiciela resortu zdrowia, odpłatne przekazywanie osocza firmom farmaceutycznym sfinansowało realizację w Regionalnych Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa podwyżek, wynikających z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego.
- Dla porównania (...) przed 2019 r. roczne przychody Centrów z tytułu sprzedaży nadwyżek osocza kształtowały się na poziomie znacznie poniżej 100 mln zł. Racjonalne zagospodarowanie tak cennego i pożądanego na rynku europejskim surowca stanowi dodatkowe wsparcie finansowe, dające gwarancję utrzymania publicznej służby krwi na najwyższym poziomie - otwarcie przyznaje wiceminister.
Hemofilia w Polsce: prof. Jerzy Windyga o systemie opieki [WYWIAD]
Wiceminister Waldemar Kraska wskazał, że obecnie w systemie ochrony zdrowia wykorzystuje się w głównej mierze składniki krwi, a osocze, które w 84 proc. uzyskiwane jest z krwi pełnej, zużywane jest jedynie w 18 proc. - Po zabezpieczeniu potrzeb klinicznych pozostała ilość osocza, tj. ok. 82 proc., stanowi nadwyżkę, która może zostać przeznaczona do frakcjonowania, po wyrażeniu zgody przez dawcę. Z osocza przeznaczonego do frakcjonowania uzyskiwane są osoczopochodne produkty lecznicze, w tym koncentraty czynników krzepnięcia, albuminy czy immunoglobuliny, które ratują zdrowie i życie chorych. Produkty te wykorzystywane są w leczeniu m.in. chorych na hemofilię, po przeszczepieniach czy z niedoborami odporności. Zważywszy na niedobory tego surowca na rynku europejskim, nieetycznym byłaby utylizacja, stąd surowiec ten wydawany jest do wytwórni farmaceutycznych - tłumaczy decyzję o sprzedaży nadwyżek Waldemar Kraska.
Wiceminister zwrócił również uwagę, że zapewnienie ciągłości odbioru nadwyżek osocza ma również inne znaczenie. Zdaniem przedstawiciela MZ sytuacja ta zapobiega sytuacji konieczności ograniczania pobierania krwi i jej składników od dawców wielokrotnych. Ma to pozytywnie wpływać na utrzymanie dawców i zachęcanie ich do oddawania krwi w przyszłości.
Polecamy również:
Pierwsze komentarze do projektu ustawy o krwiodawstwie
Zmiany w urlopach i inne. Nowelizacja Kodeksu pracy od 26 kwietnia