Autor : Anna Jackowska
2021-05-05 12:05
Procedura RDTL pojawiła się w systemie w lipcu 2017 r. Miała zapewnić pacjentom dostęp do tych innowacyjnych terapii, które zostały w Polsce zarejestrowane, ale nie zostały jeszcze objęte refundacją bądź tych, które zostały zrefundowane, ale konkretna terapia nie mieściła się we wskazaniach do stosowania leku. Eksperci zwracali uwagę, że procedura przewlekała się i że zasady dotyczące finansowania leków były nieprzemyślane. Teraz pojawił się nowy problem, na który zwraca uwagę Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska - nagle pojawiła się lista leków, których nie wolno uwzględniać w ramach tego programu.
Ponadto pacjent, mimo postulatów wielu środowisk pacjenckich, wciąż nie jest stroną postępowania, a o zmianach w programie nie wiedzą nawet sami lekarze. Czy Ratunkowy Dostęp do Technologii Lekowych jest wciąż jeszcze jakkolwiek ratunkowy i czy w takim kształcie jest to narzędzie zgodne z pierwotną intencją ustawodawcy? - zastanawia się Irena Rej.
Większy budżet, ale mniej terapii
Ekspertka przypomina, że modyfikacje w funkcjonującym od lat programie RDTL pojawiły się w kontekście włączenia tego programu do Funduszu Medycznego: w ustawie o Funduszu Medycznym jest mowa o zapewnieniu dodatkowych źródeł finansowania, między innymi na leczenie chorób cywilizacyjnych, w tym chorób nowotworowych i chorób rzadkich. Teoretycznie do dyspozycji w ramach programu RDTL jest znacznie więcej środków, bo aż 3 proc. budżetu w ramach programów lekowych i chemioterapii, czyli około 160 milionów złotych. Irena Rej nie ukrywa - to wspaniały zapis, tym bardziej, że o ile lek jest dopuszczony do obrotu i dostępny na rynku, w procedurze ubiegania się o refundację danej terapii w ramach RDTL nie jest wymagana opinia Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. To znacznie upraszcza procedurę, o co postulowały licznie środowiska pacjenckie. Rysą na wspaniałym obrazie okazała się nowa lista leków - spis 97 terapii, których nie można uwzględnić w ramach procedury RDTL.
Ekspertka podkreśla, że 160 milionów złotych to znakomita wielokrotność budżetu dostępnego w ramach procedury RDTL przed przyjętymi zmianami, ale dodaje, że mimo tego ogranicza się dostęp do terapii… drogich. Na liście blisko setki leków, które nie mogą zostać sfinansowane w ramach procedury RDTL, znalazły się terapie, odnośnie do których nie ma zastrzeżeń merytorycznych, a jedynie wątpliwości kosztowe. Jednak, jeśli mowa o leczeniu ratunkowym, to jest ostatniej szansy, czy to kryterium kosztowe jest w ogóle zasadne? - pyta Irena Rej.
Pacjenci bez prawa głosu
Prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska w swoim komentarzu tłumaczy, że zapisy dotyczące procedury RDTL mówią, że o daną terapię w tym mechanizmie można ubiegać się wyłącznie wtedy, kiedy wszystkie inne dostępne możliwości leczenia zostały już wykorzystane. Z punktu widzenia pacjenta, czyli bezpośredniego i najważniejszego beneficjenta mechanizmu RDTL, koszt nie ma znaczenia - liczy się wyłącznie ratowanie życia. Czy jednak pacjent ma jakieś możliwości, by współuczestniczyć w procesie ubiegania się o terapię? Niestety, nie - pomimo apeli organizacji pacjenckich pacjent wciąż nie jest stroną postępowania w mechanizmie RDTL. Co więcej, w przypadku odmowy sfinansowania terapii w ramach procedury RDTL pacjent pozostaje bezradny - nie przysługuje mu prawo odwołania.
Eksperci bez informacji
Irena Rej przypomina, że kiedy wdrożono zmiany do procedury RDTL, okazało się, że o modyfikacjach nie poinformowano środowiska klinicystów. Lekarze nie wiedzieli, co dokładnie zmieniło się w przepisach i jak wygląda zmieniona procedura RDTL. Izba Gospodarcza Farmacja Polska apelowała do Ministerstwa Zdrowia o dobre praktyki z praktycznymi zaleceniami dla lekarzy, którzy będą z tej procedury korzystać. Nie doczekała się jednak ministerialnych inicjatyw edukacyjnych, sama więc, przy wsparciu partnerów, opracowała stosowne poradniki kierowane do lekarzy, szpitali oraz organizacji pacjentów.
System bez ratunku w pandemii
Irena Rej zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt w kontekście finansowania terapii ratujących zdrowie i życie chorych. Już dziś różne środowiska medyczne biją na alarm o pocovidowych powikłaniach, zaostrzeniach i schorzeniach diagnozowanych w bardziej zaawansowanych stadiach, to jest stanach stanowiących automatycznie większe wyzwanie w terapii. Psychiatria, neurologia, kardiologia, onkologia, dermatologia, gastroenterologia i wiele innych obszarów będzie wymagało zwiększonych wysiłków i skuteczniejszych narzędzi, by skutecznie ratować zdrowie i życie pacjentów. Nowoczesne terapie, zgodne z aktualną wiedzą medyczną, to jeden z ważnych nabojów w tym arsenale.