Autor : Aleksandra Kurowska
2022-05-27 15:45
Choć rząd zapewnia, że bać się nie ma na razie czego, to z pominięciem konsultacji opublikowano podpisane już rozporządzenia dotyczące małpiej ospy. A dodatkowo ukazać ma się też instrukcja dla placówek medycznych.
Do polskich przepisów dotyczących m.in. postępowania z pacjentami chorymi zakaźnie dopisano małpią ospę. Dziś ukazały się nowe przepisy.
Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie ospy małpiej oraz zakażeń wirusem ospy małpiej
Pierwsze z rozporządzeń włącza małpia ospę do wykazu chorób zakaźnych. Tak jak dwa lata temu włączaliśmy w przepisy koronawirusa.
W ocenie skutków regulacji wpisano, że celem jest: Umożliwienie wdrożenia procedur podjętych w razie wystąpienia niebezpieczeństwa szerzenia się zakażenia lub choroby zakaźnej innej niż wymienione w wykazie stanowiącym załącznik do ustawy, tj. ospy małpiej.
Oczekiwanym efektem jest ograniczenie rozprzestrzeniania się ospy małpiej oraz wirusa ospy małpiej.
MZ tłumaczy też, że odstąpiono od konsultacji i opiniowania z powodu "konieczności najszybszego wejścia projektowanych przepisów w życie. Jest to podyktowane koniecznością jak najszybszego zapewnienia ochrony ludności przed zachorowaniami na chorobę dotychczas w naszym kraju niewystępującą i zapobieżenie jej szerzeniu się w populacji w przypadku zawleczenia na obszar Rzeczypospolitej Polskiej.
Kolejne rozporządzenie wprowadza obowiązek raportowania do stacji sanitarno-epidemiologicznych każdego podejrzanego przypadku, który może być małpią ospą. Szpitale na razie nie mają jak upewnić się, że to właśnie o tę chorobę chodzi, ale próbki może badań NIZP-PZH.
Trzecie z rozporządzeń dotyczy obowiązku izolacji i hospitalizacji osób zakażonych.
MZ zapowiedziało też, że jeszcze dziś ma być opublikowana przez Sanepid instrukcja opracowana przez ekspertów chorób zakaźnych we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym oraz instrukcja dla placówek medycznych, dotycząca pobierania i przekazywania próbek materiału do badania.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii, Instytutu Nauk Biologicznych UMCS w Lublinie w wywiadzie dla naszej redakcji mówiła: Nie ma skutecznego leku skierowanego przeciwko wirusowi ospy małpiej, zresztą większość chorych ulega samowyleczeniu. Warto jeszcze wspomnieć o ciekawej rzeczy: wirus ospy małpiej został zidentyfikowany właśnie w środkowej Afryce w latach 50, a w latach 70 zaczęły się pojawiać przypadki zakażenia tym wirusem u ludzi. I to – co ciekawe – zbiegło się z eradykację ospy prawdziwej, kiedy już szczepienia na nią nie były prowadzone. Ponieważ są to wirusy należące do jednej rodziny i blisko spokrewnione to szczepionka przeciwko ospie prawdziwej również chroniła przed ospą małpią. A zatem, z chwilą eradykacji wirusa ospy właściwej, kiedy zaprzestano szczepień zaczęły się ujawniać przypadki ospy małpiej.
MZ, równolegle z wydaniem instrukcji uspokaja na swoim twitterowym profilu: " W Polsce nie wykryto dotąd przypadków ospy małpiej. Instytucje publiczne prowadzą nadzór nad chorobami zakaźnymi i monitoring sytuacji epidemiologicznej w kraju. Wydane zostaną zalecenia dla pracowników sektora ochrony zdrowia dotyczące zapobiegania transmisji w podmiotach świadczących usługi zdrowotne. Aktualnie WHO nie rekomenduje wprowadzenia ograniczeń w podróżowaniu."
Polecamy więcej na ten temat:
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl