Autor : Marta Markiewicz
2022-07-20 10:56
Przeglądy lekowe w aptekach to świadczenie, które ma szansę zmienić rzeczywistość polskich farmaceutów. Zdaniem Macieja Miłkowskiego pacjenci i farmaceuci będą mogli z nich korzystać na szerszą skalę najwcześniej w 2024, choć środowisko aptekarskie wskazuje, że i ta data jest mało realna.
Pierwsze wyniki pilotażowego programu przeglądów lekowych napawają organizatorów ogromnym optymizmem. Z efektów projektu zadowolone jest również Ministerstwo Zdrowia.
Zdaniem Macieja Miłkowskiego przeglądy lekowe to projekt efektywny kosztowo. - To projekt (mowa o pilotażu przeglądów lekowych - przyp. red.), który opłaca się wszystkim i mamy pewność, że zakończy się pozytywną rekomendacją związaną z jego wdrożeniem na pełną skalę. Dlatego zdecydowaliśmy się go uruchomić - ocenił wiceminister zdrowia.
Dodał, że pilotaż jest realizowany w celu technicznego sprawdzenia rozwiązań, które najlepiej pasowałyby do uwarunkowań zarówno polskich pacjentów, jak również farmaceutów oraz aptek. Zapytany jednak o to, kiedy w aptekach przeglądy lekowe staną się standardem finansowanym z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia przyznał, że najwcześniej pierwsze kontrakty na tego typu świadczenia podpisywane będą dopiero w 2024 roku. Wcześniej wdrożenie nowych usług aptecznych wymaga bowiem zmian legislacyjnych oraz wypracowania standardu adekwatnego do warunków Polski.
Piotr Merks: przegląd lekowy musi "zagrać" w polskich warunkach
Jak podkreśliła dr hab. Agnieszka Neumann-Podczaska z Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej UMP, która koordynuje pilotaż programu, z nowej usługi skorzystało dotychczas 114 pacjentów. - Najczęściej pojawiającym się problemem wśród pacjentów dotychczas objętych opieką farmaceutyczną była zbędna farmakoterapia - przyznała koordynatorka pilotażu.
Podkreśliła również, że "tempo pilotażu jest dobre", a średnia wieku pacjentów przekracza 75 rok życia. - W gronie naszych pacjentów mamy nawet 102-latka, którego do przeglądu lekowego zachęcił i skierował jego lekarz - wskazała Agnieszka Neumann-Podczaska. Natomiast najmłodsza pacjentka, 36-latka, zgłosiła się do przeglądu lekowego z uwagi na fakt, że nie była w stanie właściwie przestrzegać zasad zaleconej farmakoterapii i samowolnie odstawiła lek diabetologiczny.
Zdaniem ekspertki to pokazuje, że nowe usługi w aptekach wyczekiwane są nie tylko przez farmaceutów i ich pacjentów, ale również są świadczeniem pomocnym dla klinicystów.
Zdaniem dr hab. Agnieszki Neumann-Podczaski ważnym aspektem prowadzonego pilotażu jest spodziewany wzrost liczby raportowanych działań niepożądanych leków. - Będzie to bezpośrednio związane z faktem pogłębionej analizy działania farmakoterapii. Jest to istotne ponieważ informacja o problemach związanych z przyjmowaniem zaordynowanych leków otrzymywać będzie również lekarz, który będzie mógł zdecydować o ewentualnej weryfikacji procesu farmakoterapii - wskazała ekspertka.
Korzyści wynikające z ocenianej w pilotażu usługi dostrzegają również lekarze. - Mamy bardzo pozytywny "feedback" od lekarzy, z którymi nasi farmaceuci potrafią rozmawiać. To bardzo ważny moment, bowiem dialog dotyczący farmakoterapii odbywa się między pacjentem, farmaceutą i lekarzem. Co więcej lekarze pozytywnie reagują i odpowiadają na sugestie farmaceutów - oceniła Neumann-Podczaska.