Autor : Marta Markiewicz
2023-01-30 12:00
W leczeniu zwyrodnienia plamki żółtej (AMD) oraz cukrzycowego obrzęku plamki (DME) mamy już opracowane nowoczesne leki. Teraz – jak przekonuje okulista prof. dr hab. Robert Rejdak – celem powinna być szybsza diagnostyka schorzeń siatkówki. Aby to osiągnąć, lubelski okulista zainicjował teleokulistyczny projekt Okobusa, w którym tylko w tym roku chce przebadać 5 tys. pacjentów z cukrzycą.
Prof. Robert Rejdak: Projekt Okobus dopiero rusza. Już 7 lutego specjalnie dostosowany bus wyjedzie do małych miejscowości województwa lubelskiego. W ramach projektu zakładamy przebadanie pod kątem występowania powikłań okulistycznych 5 tysięcy pacjentów chorujących na cukrzycę. Wśród schorzeń, które chcemy wykrywać jest m.in. cukrzycowy obrzęk plamki.
Badania realizowane będą przy pomocy mobilnego zestawu diagnostycznego – to jest najnowsza kamera wykonująca zdjęcia dna oka w technologii angio-OCT.
Okobus będzie kierowany do placówek lekarzy rodzinnych. Pacjent będzie wchodził do pojazdu, gdzie wykonywane będzie badanie, a następnie wyniki będą wysyłane do kliniki okulistyki i oceniane przez lekarzy. Liczymy tutaj na dobrą i bliską współpracę z lekarzami rodzinnymi, którzy będą organizować przyjęcia pacjentów. Jestem przekonany, że program ten pozwoli nam przyspieszyć diagnostykę okulistyczną u pacjentów chorujących na cukrzycę.
Przede wszystkim chcemy, by nasz Okobus trafiał do miejscowości, gdzie obserwujemy największe wykluczenie transportowe. Jest to istotne także z punktu widzenia pacjentów, którzy z uwagi na brak możliwości przemieszczenia się do placówki okulistycznej nie mają na czas postawionej prawidłowej diagnozy. W przypadku okulistycznych powikłań cukrzycy, jest to wyścig z czasem. Stąd też nasza inicjatywa.
Projekt Okobus realizujemy we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji, gdzie wspiera nas Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji, który bezpośrednio zaangażował się w projekt. Ponadto w Okobusa zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia, natomiast za techniczne aspekty związane z przesyłem danych odpowiada Instytut Łączności w Warszawie i prof. Paweł Pławiak.
Okobus, który jest projektem teleokulistycznym, jest realizowany przez całe konsorcjum. Cieszę się, że po kilku latach zabiegania o uruchomienie, udało się nam ruszyć z projektem.
Nad całością realizacji czuwam osobiście, jako prorektor ds. umiędzynarodowienia, cyfryzacji i promocji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Bardzo zależy mi bowiem na wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań i technologii, które służą nie tylko nam lekarzom, ale przede wszystkim naszym pacjentom. Ze strony Uniwersytetu Medycznego w Lublinie projekt nadzorowany jest przez rektora prof. Wojciecha Załuskę.
W naszym projekcie chcemy skupiać się na wczesnej diagnostyce chorób plamki. Oczywiście sama plamka jest newralgiczną strukturą siatkówki, odpowiedzialną za widzenie w wysokiej rozdzielności i widzenie barw. Jest to niezwykle mała powierzchnia, która odpowiada za tak wiele – w kontekście życia społecznego oraz zawodowego. Musimy pamiętać, że retinopatia rozwija się nawet u ok 20-30 proc. chorych na cukrzycę. Stąd problem leczenia ocznych powikłań cukrzycy będzie w najbliższych latach jednym z dominujących w okulistyce.
Dlatego już postawiona diagnoza cukrzycy powinna być wskazaniem do konsultacji okulistycznej pacjenta. Natomiast w przypadku pacjentów w wieku senioralnym, którzy od lat chorują na cukrzycę, bardzo niepokojącym objawem powinno być nagłe pogorszenie widzenia, szczególnie centralnego. Może się to objawiać początkowo prozaicznymi mroczkami (w centrum pola widzenia) bądź też krzywieniem linii prostych. Cukrzycowy obrzęk plamki (DME, diabetic macular edema) rozwija się u 20,1 proc. pacjentów z wczesnym początkiem choroby (< 30 rż.), u 25,4 proc. pacjentów z cukrzycą insulinozależną, u których choroba rozpoczęła się po 30. roku życia i 13,9 proc. z późnym początkiem choroby, niewymagających stosowania insuliny.
U wielu pacjentów spotyka się złożone problemy okulistyczne, tzn. współistnienie DME i retinopatii cukrzycowej proliferacyjnej, a czasem krwotoków do ciała szklistego czy odwarstwienia siatkówki i jaskry neowaskularnej.
Jestem przekonany, że telemedycyna to droga, która umożliwi nam odwrócenie tego trendu. Dobrym przykładem są doświadczenia Wielkiej Brytanii, gdzie uruchomienie różnorodnych rozwiązań telemedycznych w okulistyce pozwoliło doprowadzić do sytuacji, w której cukrzycowy obrzęk plamki nie jest powodem wykluczenia z rynku pracy. Niestety w przypadku Polski DME jest powodem wcześniejszego „wypadania” ludzi z rynku pracy i przechodzenia na rentę, co więcej, wielu z pacjentów staje się zależnymi od najbliższych lub wymaga specjalnej opieki.
Zazwyczaj mówimy tutaj o pacjentach w czwartej i piątej dekadzie życia. Są to osoby nadal aktywne zawodowo, mogące spełniać swoje funkcje nie tylko zawodowe, ale również społeczne. W moim gabinecie nadal spotykam młodych pacjentów, którzy pojawiają się na konsultacji zbyt późno i w zasadzie trafiają na rentę z powodu upośledzenia wzroku. Dlatego też tak ważna jest wczesna diagnostyka tego schorzenia i możliwie szybkie włączenie pacjentów do terapii – tak, by utrzymać ich przy sprawności.
W Polsce mamy tę dobrą sytuację, że mamy program lekowy B.70: Program leczenia chorych z chorobami siatkówki. Działa skutecznie, ale pod warunkiem, że pacjenci w odpowiednim momencie usłyszą diagnozę i poddadzą się leczeniu. Mogę śmiało powiedzieć, że narzędzia leczenia mamy, potrzebujemy teraz nowej strategii pomagającej pacjentom zgłaszać się wcześniej do gabinetów lekarzy okulistów.
Oczywiście w ramach programów lekowych pacjenci mają możliwość leczenia preparatami antyVEG. Kolejne, pojawiające się nowe leki pozwalają na wydłużenie odstępów między iniekcjami do ciała szklistego nawet na wiele tygodni. Dzięki takiemu leczeniu udaje się nam utrzymać przy aktywności zawodowej tysiące osób, ale co najważniejsze, jest to rzesza pacjentów, których udało się uchronić przed ślepotą.
Mogę zapewnić, że cała procedura, choć wydaje się bolesna, to w praktyce wykonywana jest w znieczuleniu kroplowym. Zastrzyk wykonywany jest przy użyciu niezwykle cienkiej igły. Pacjenci absolutnie nie powinni mieć obaw z tym związanych. Co więcej, mamy teraz do dyspozycji nowe leki – z nowymi substancjami czynnymi oraz o nowych mechanizmach działania, które pozwalają na coraz rzadsze podawanie zastrzyków. To pokazuje, że mamy coraz efektywniejszy oręż w rękach.
Osoby, u których nie stwierdzimy zmian chorobowych, pozostaną pod opieką swoich lekarzy POZ. Natomiast, jeśli w przewidzianej przez nas grupie 5 tys. pacjentów znajdą się osoby ze wskazaniami do dalszej diagnostyki czy leczenia, wówczas będą one kierowane bezpośrednio do naszego ośrodka i przejdą dalszą kwalifikację do programów lekowych.
O kim mowa:
Prof. dr hab. n. med. Robert Rejdak – okulista, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej i Katedry Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prorektor ds. umiędzynarodowienia, cyfryzacji i promocji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Stowarzyszenia Chiururgów Okulistów Polskich. W pracy klinicznej oraz badawczej koncentruje się na diagnostyce i chirurgicznym leczeniu zaćmy, ciała szklistego i siatkówki oraz urazów gałki ocznej.
Polecamy również:
Zmiany kadrowe w Skalpelu i OMZZ Personelu Pomocniczego
MZ: zwiększamy dopływ fachowców do ochrony zdrowia
Nowa usługa farmaceutów trafi do koszyka świadczeń gwarantowanych?