Autor : Halina Pilonis
2021-09-29 12:06
Terapia przewlekłej białaczki limfocytowej zmieniła się w ostatnich latach w sposób istotny. Dotychczas najskuteczniejszym sposobem była immunochemioterapia. Jednak rekomendacje Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej (ESMO) zawęziły miejsce immunochemioterapii tylko do jednej wąskiej grupy pacjentów. Era „chemio-free” dotarła do tych chorych – mówi prof. Krzysztof Giannopoulos. Wrzesień jest Miesiącem Świadomości Nowotworów Krwi.
Przewlekła białaczka limfocytowa jest najczęstszym rodzajem białaczki wśród dorosłych. Dotyka głównie osoby po 75. roku życia. Mimo, że jest to choroba nieuleczalna, nowoczesne, ograniczone w czasie i wolne od chemioterapii leczenie daje choremu szansę na przedłużenie życia w dobrej kondycji. W Polsce terapia nie jest refundowana, ale czeka już na decyzję resortu zdrowia.
Przełom się dokonał
Prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Stowarzyszenia Hematologia Nowej Generacji, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej UM w Lublinie, kierownik Oddziału Hematologicznego Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej zwraca uwagę, że w przypadku przewlekłej białaczki limfocytowej w innych krajach nie stosuje się już chemioterapii, a nawet immunochemioterapii. - Przełom się dokonał. Dla chorych z przewlekłą białaczką limfocytową bez mutacji jest leczenie ograniczone w czasie- wenetoklaks z przeciwciałem monoklonalnym anty-CD20 – informuje. Dotychczas najskuteczniejszym sposobem była immunochemioterapia. - W zeszłym roku zmieniło się całkowicie nasze podejście do leczenia pacjentów w pierwszej linii. Opublikowane rekomendacje Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej zawęziły miejsce immunochemioterapii tylko do jednej wąskiej grupy pacjentów, która ma bardzo dobre rokowanie, a więc wyłączyły z niej pacjentów z delecją 17P mutacją TP53 oraz chorych bez mutacji genów immunoglobulinowych. - To jest ogromna zmiana w odniesieniu do poprzednich rekomendacji, bo w tej grupie wcześniej można było rozważyć immunochemioterapię, teraz w zasadzie nie. W USA obserwujemy tendencję odejścia w ogóle od immunochemioterapii w pierwszej linii leczenia, także w nawrocie. Era „chemio-free” dotarła do pacjentów chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową i możemy oferować im leczenie wolne od chemioterapii, a nawet wolne od immunochemioterapii - dodaje.
Rozpatrywane wnioski
Resort zdrowia informuje, że w zakresie przewlekłej białaczki limfocytowej wpłynęły wnioski o objęcie refundacją i ustalenie urzędowej ceny zbytu na produkty lecznicze, które spełniają kryteria kwalifikacji do programu lekowego. Są to wnioski dla Venclyxto (wenetoklaks) - w skojarzeniu z obinutuzumabem, Calquence (acalabrutynib) w monoterapii i Imbruvica (ibrutynib) w monoterapii.
- Postępowanie o objęcie refundacją leku Venclyxto znajduje się na etapie rozstrzygnięcia Ministra Zdrowia, który zapozna się z całością materiału zgromadzonego w sprawie, w tym z ostatnią ofertą cenową złożoną przez Wnioskodawcę – informuje ministerstwo. Program lekowy z zastosowaniem acalabrutynibu znajduje się w akceptacji podmiotu odpowiedzialnego po konsultacjach z ekspertami zewnętrznymi i po tym etapie nastąpi przekazanie dokumentacji do AOTMiT-u w celu przygotowania analizy weryfikacyjnej AOTTMiT. Jeśli chodzi o proces objęcia refundacją produktu leczniczego Imbruvica, znajduje się on na początkowym etapie tj. na etapie konsultacji z ekspertami zewnętrznymi.
Doganiamy Europę
Prof. Ewa Lech-Marańda, krajowa konsultant w dziedzinie hematologii zwraca uwagę, że mimo pandemii w 2020 r. udało się zrefundować leki dla 10 nowych wskazań w hematoonkologii. Są jednak jeszcze chorzy, którzy czekają na nowe terapie. - Nie można nie wspomnieć też o pierwszej linii leczenia u chorych na przewlekła białaczką limfocytową z delacją chromosomu 17 p , dla których standardem leczenia powinien być ibrutynib. Dla tej grupy chorych z delecją i bez delecji w pierwszej linii leczenia mamy otwarty proces refundacyjny dla wentekolaksu z obinutuzumabem, które jest terapią ograniczoną w czasie z bardzo dobrymi rekomendacjami towarzystw naukowych – mówi.
Dodaje, że w latach 2017- 2019 byliśmy opóźnieni o 3,5 roku w dostępie do leków w stosunku do tego, co jest zarejestrowane w EMA. W ostatnich latach zmniejszyło się to o rok. Również Aleksandra Rudnicka z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych przyznaje, że lista najpilniejszych potrzeb refundacyjnych dotyczących hematoonkologii, z którą pacjenci chodzą do resortu zdrowia nie jest już tak długa, jak jeszcze dwa lata temu.
Polscy chorzy czekają
Chorzy na przewlekłą białaczkę limfocytową w Polsce nie mają jeszcze dostępu do nowoczesnej terapii ograniczonej w czasie. W pierwszej linii jest ona już refundowana na Węgrzech, w Bułgarii, Rumunii, Słowenii, Grecji, Finlandii, Niemczech, Dani, Holandii, Szwecji i Austrii. Nawet brytyjski NICE, który podchodzi z dużą ostrożnością do nowych terapii zdecydował się na refundację.
Wrzesień jest Miesiącem Świadomości Nowotworów Krwi.
Czytaj także:
PBL– najczęściej występująca białaczka wśród dorosłych
Prof. I. Hus: W hematoonkologii postęp dokonuje się najszybciej