Autor : Marta Markiewicz
2022-11-21 08:00
Minister zdrowia nie podzielił argumentacji środowiska aptekarskiego i opublikował rozporządzenie ws. podstawowych warunków prowadzenia apteki. Zdaniem farmaceutów ustanowione w rozporządzeniu wymogi poważnie zagrażają dalszemu funkcjonowaniu aptek - podniosą koszty ich funkcjonowania i sprawią, że ryzyko biznesowe prowadzenia aptek skokowo wzrośnie.
W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie w sprawie podstawowych warunków prowadzenia apteki. Dokument, który reguluje kwestie m.in. sposobu przechowywania leków i dbałości o jakość magazynu, w nowym kształcie zacznie obowiązywać 14 dni od opublikowania, a aptekarze do nowych wymogów będą musieli dostosować się w terminie od 6 do 12 miesięcy od wejścia w życie zapisów rozporządzenia.
Informacja ta nie jest dobrą wiadomością dla całego środowiska, które - reprezentowane przez Naczelną Izbę Aptekarską (NIA) - apelowało na początku listopada o zaniechanie wdrażania zapisów ustawy. W apelu z 4 listopada skierowanym do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego prezes NIA - Elżbieta Piotrowska-Rutkowska apelowała o niepodpisywanie rozporządzenia w procedowanym kształcie. Zdaniem samorządu aptekarskiego najbardziej kontrowersyjnym jest zapis dotyczący wymogu wprowadzenia całodobowego monitoringu temperatury oraz wilgotności. Aptekarze otwarcie przyznają, że rozwiązanie to jest niepotrzebne, bo w aptekach nie dochodzi do nagłych zmian temperatury i wilgotności. Ich zdaniem nowe wymogi nakładane w trudnym rynkowo czasie mogą okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny polskiego aptekarstwa.
W rozmowach z redakcją farmaceuci przyznają, że po ogłoszeniu tego rozporządzenia koszty prowadzenia aptek i ryzyko biznesowe skokowo wzrosną. - Koszty, bo urządzenia monitorujące z systemem powiadamiania to tysiące złotych na aptekę, a ryzyko, bo na razie nie ma ubezpieczalni, która - w dostępnej dla nas cenie - ubezpieczy magazyn wart 0,5-1,5 mln zł od wzrostu temperatury powietrza o 0,1 st. C, bo wówczas cały ten magazyn podlegać będzie prawdopodobnej utylizacji (przekroczenie warunków określonych w CHPL i Farmakopei). Pomijam, że to zabójstwo też dla pacjentów w dobie zagrożenia brakami leków - wskazuje w rozmowie z Cowzdrowiu.pl Marcin Wiśniewski ze Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek.
Przypomnijmy również, że to nie jedyny "ból głowy" środowiska farmaceutycznego. W perspektywie nadchodzących tygodni środowisko czeka również batalia związana z zapisami w projekcie nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, w którym zapisano obowiązek wnoszenia corocznych opłat na inspekcję farmaceutyczną.
Polecamy również:
Dostępność morfiny - czy pacjenci mogą mieć powody do obaw?
Nadzwyczajne posiedzenie samorządu aptekarzy. Chodzi o opłaty dla GIF
//