Autor : Katarzyna Lisowska
2021-10-08 10:17
Jesienią, poza przeziębieniem i grypą, należy obawiać się też koronawirusa. Coraz więcej lekarzy POZ zaopatruje się w testy antygenowe, by umożliwić pacjentom przy okazji wizyt sprawdzenie czy nie są zakażeni wirusem.
- Przychodnie, szpitale nie są teraz bezpiecznymi miejscami. Tu przychodzą chorzy z różnymi infekcjami. Nie zawsze jest to katar i jesienne przeziębienie. Dlatego wizyty powinny być dokładnie zaplanowane, a czas spędzony w poczekalni poradni ograniczony do minimum - mówi Agata Sławin, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego, wiceprezes Dolnośląskiego Związku Lekarzy Rodzinnych- Pracodawców.
Co ważne, pacjenci z objawami infekcji mogą być przez lekarza rodzinnego skierowani na test na obecność koronawirusa. Coraz częściej taki test można bezpłatnie wykonać na miejscu, od razu w poradni. - To są testy antygenowe. 10 minut i pacjent wie - COVID czy infekcja - mówi Joanna Zabielska - Cieciuch, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego, wiceprezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców PZ.
Lekarze zwracają uwagę, że objawy różnych infekcji są podobne i na początku choroby trudno je odróżnić. Dlatego tak ważne jest testowanie, które w krótkim czasie wskazuje na przyczyny złego samopoczucia.
Małgorzata Stokowska - Wojda, ekspert PZ, Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych- Pracodawców zaznacza, że chociaż IV fala pandemii zdecydowanie przyśpiesza, to Polacy jak widać nie boją się zakażenia. - Wiele osób już zapomniało co oznacza lockdown, noszenie maseczek w miejscach publicznych czy zachowywanie dystansu. A z dnia na dzień coraz więcej jest zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem - dodaje.
Obecnie „ofiarami” wirusa padają głównie osoby niezaszczepione. A tych najwięcej jest wśród młodych - między 18. a 24. rokiem życia. To głównie studenci, którzy wrócili na wyższe uczelnie. Wśród, których zaledwie co drugi zaszczepił się na COVID-19.
Czytaj też:
Pulsoksymetry, ile zakupiono, z ilu skorzystano?
Bromber: 6 mld zł na podwyżki, nie było nimi zainteresowania
Lekarze z Prokocimia przestaną chodzić do pracy już za miesiąc