Autor : Aleksandra Kurowska
2024-02-12 17:21
Od początku 2024 r. w finansowaniu wyrobów medycznych na zlecenie obowiązuje wiele zmian na lepsze. Dotyczy to m.in. wyrobów ortopedycznych. Zwiększono finansowanie ortez, protez, dodano całkiem nowe wyroby, wcześniej nierefundowane. Wyodrębniono też produkty dla dzieci - dostały wydzielone i lepsze finansowanie.
Osobom mającym ubezpieczenie zdrowotne, w ramach określonych limitów, przysługuje prawo do zakupu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie w zakresie publicznego finansowania. Wyroby medyczne do indywidualnego zaopatrzenia to szeroka kategoria produktów. Są to np. aparaty słuchowe, soczewki okularowe, obuwie ortopedyczne, wózki inwalidzkie, różnego rodzaju protezy, materace przeciwodleżynowe, laski i kule, a także pieluchomajtki, cewniki czy sprzęt stomijny.
Zakup wyrobów medycznych może być częściowo lub nawet w 100 proc. dofinansowany z NFZ. Żeby otrzymać takie wsparcie, niezbędne jest zlecenie. W zależności od wyrobu, wystawia je lekarz (w tym lekarz POZ), pielęgniarka, położna, fizjoterapeuta lub felczer. Obowiązuje też zasada specjalizacji, czyli np. zlecenie na okulary wystawia okulista, a na zakup wózka inwalidzkiego m.in.: ortopeda, neurolog, chirurg, lekarz rehabilitacji medycznej czy reumatolog.
Od 1 stycznia 2024 r. Ministerstwo Zdrowia zwiększyło wartość dofinansowania przez NFZ wielu wyrobów. Generalnie zmniejszono znacząco różnicę pomiędzy wartością limitów dopłat NFZ a cenami rynkowymi.
Wiele zmian dotyczyło m.in. sprzętu ortopedycznego - nie tylko dodano nowe wyroby, ale też zwiększono limity finansowania, zwłaszcza dla dzieci, o czym piszemy poniżej.
Z kolei dla najczęściej kupowanych w aptekach wyrobów chłonnych, takich jak pieluchomajtki, poziom dofinansowania wynosił 70 proc. w ramach ustalonego limitu finansowania, a obecnie: u dorosłych 80 proc; dla dzieci do ukończenia 18. roku życia: 90 proc. Czyli pacjenci dopłacą mniej.
Zwiększono też do 90 proc. wysokość refundacji w ramach limitu dla dzieci do 18 r.ż. na wyroby stomijne, jak pudry, pasty, paski, półpierścienie uszczelniające lub gojące, preparaty do usuwania sprzętu stomijnego lub przeznaczone do ochrony skóry wokół stomii oraz środki zagęszczające luźną treść jelitową - zmiana dotyczy zarówno pierwszego, jak i zlecenia comiesięcznego.
Zmiany dotyczą też wyrobów w onkologii - podniesiono limity finansowania dla protez piersi i peruk, które nie były zmieniane wcześniej przez odpowiednio 9 i 19 lat.
Z kolei w cukrzycy np. miesięczny limit zbiorników na insulinę do pompy insulinowej zwiększono z 5 do 10 sztuk, ponadto dodano nowe wskazania do refundacji systemów do monitorowania glikemii FGM u kobiet w ciąży i okresie połogu ze zdiagnozowaną cukrzycą.
Dodano do wykazu wyroby medyczne kompresyjne, okrągłodziane w populacji pacjentów z niewydolnością żylną w leczeniu lub profilaktyce owrzodzeń żylnych.
Zakres zmian jest na tyle duży, że trudno porównać stary i nowy dokument. Wykaz uzyskał m.in. całkowicie nowy kształt i numerację, całkiem nowe wyroby i zmiany limitów cen.
- Wśród zmian, które weszły w życie z nowym rokiem, wiele dotyczy m.in. ortopedii. Podwyższyliśmy limity na najważniejsze urządzenia jak ortezy, protezy, dodaliśmy nowe wyroby - mówi nam wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. - Dostałem bardzo dobry feedback np. dotyczący produkcji obuwia specjalistycznego - dodaje.
I zaznacza, że jeśli chodzi o wyroby medyczne na zlecenie, to przez kilkanaście lat niewiele się działo. - Lista nie była w ogóle zmieniana od początku obowiązywania ustawy, a w ciągu ostatnich lat udało nam się przygotować trzy duże refundacyjne obwieszczenia - podkreśla wiceminister. I dodaje, że teraz w planach są tylko drobne korekty. Co udało się zrobić do tej pory?
Wprowadzono też do wykazu np. ortezę korekcyjną głowy wykonaną na podstawie skanowania 3D wraz z domodelowaniem według wskazań medycznych w trakcie jej użytkowania. Wcześniej, by kupić taki wyrób, trzeba było wyjechać za granicę.
Dodano seryjne obuwie do ortez jako optymalne uzupełnienie funkcjonalne terapii ortotycznej.
Wprowadzono dodatkowe pozycje protez dziecięcych z wyższym limitem niż jest to u dorosłych, co znacząco przyczyni się do lepszego rozwoju psychoruchowego. Przykładem są końcówki chwytne zwiększające samodzielność dziecka.
Podniesiono limity na ortoprotezy kończyny dolnej dla dzieci i dorosłych przy wadach wrodzonych i niedorozwojach kończyn.
W wyrobach medycznych wykonywanych indywidualnie wprowadzono poziomy mobilności dla użytkowników protez. Wysokość refundacji rośnie wraz ze wzrostem poziomu mobilności, co powiązane jest też z funkcjonalnością protez. Konstrukcja protezy ma uwzględnić potencjalną zmianę samodzielności i niezależności przy zachowaniu bezpieczeństwa i jakości życia.
Zmiany chwali Damian Szubski, prezes Polskiego Towarzystwa Ortotyki i Protetyki Narządu Ruchu.
- Najbardziej korzystne zmiany mogą zauważyć rodzice dzieci z niepełnosprawnością, z amputacją lub z wrodzonym brakiem kończyny. Grupa wyrobów dla najmłodszych została wydzielona i dostała o wiele lepsze finansowanie - wyjaśnia. Dodaje, że wcześniej dzieci były w jednej grupie z dorosłymi, miały takie samo finansowanie, co generowało problemy. Teraz produkty dla dzieci mają też osobne kody w refundacji.
Dlaczego to takie ważne? - Z racji specyfiki. Na wykonanie protezy dziecięcej trzeba poświęcić więcej czasu. Dzieci rosną i potrzebują częstszej wymiany wyrobów medycznych, ale też zapotrzebowanie na produkty dla nich jest mniejsze niż u dorosłych, stąd są droższe. Dostępność produktów ortopedycznych była przed 1 stycznia w pewnym sensie limitowana z racji cen wyrobów i poziomu dofinansowania - wyjaśnia szef Towarzystwa. Rodzice musieli więc dopłacać z własnej kieszeni. - Teraz nie tylko bariera finansowa spadnie, ale też może wzrosnąć jakość, ponieważ w nowych limitach zwiększy się możliwość wykorzystywania nowoczesnych komponentów pod kątem potrzeb dzieci i ich aktywności - zaznacza.
O tym, że nowelizacja wykazu poprawia sytuację pacjentów mówi również Katarzyna Radziejewska-Pietrzak, dyrektor biura Izby POLMED.
- Wprowadzono wiele pozytywnych zmian dla szerokiej grupy wyrobów medycznych, takich jak podniesienie limitów, wprowadzenie nowych pozycji, rozbicie dużych kategorii produktowych na mniejsze z innym poziomem finansowania, co pozwoli na lepsze dopasowanie wyrobu w ramach przydzielonego limitu. Uporządkowano też sam wykaz, co zwiększa jego czytelność - chwali. Jej zdaniem system zaopatrzenia na zlecenie jest prosty dla pacjenta, działa efektywnie i umożliwia dobór wyrobu do indywidualnych potrzeb użytkownika. - Należy tylko zadbać o to, aby wykaz był regularnie aktualizowany przy udziale organizacji pacjenckich, towarzystw naukowych, konsultantów krajowych i reprezentantów branży, tak by odpowiadał medycznym standardom, dostępnym rozwiązaniom i realiom rynkowym - mówi Radziejewska-Pietrzak.
Aktualne przepisy nie przewidują obowiązku systematycznego przeglądu wykazu (ani w zakresie produktowym, ani w zakresie limitów finansowania publicznego). - Należałoby wprowadzić taką aktualizację co roku - mówi dyrektor biura Izby POLMED.
Polecamy także:
Technomed ze zmianami w zarządzie. Kto dołączył?
Wyroby medyczne: KE chce zwiększyć dostępność diagnostyki in vitro
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych, a także Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl
//