Autor : Jakub Wołosowski
2022-06-30 09:04
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro postawił na swoim. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, systemu no-fault, jakiego oczekiwali lekarze, nie będzie. W ustawie zamiast zapisu o zniesieniu odpowiedzialności pojawi się zapis o możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Kilka dni temu w trakcie rozmowy w RMF FM minister Niedzielski powiedział, że doszło do kompromisu w sprawie systemu no-fault. Zastrzegł jednak, że nie będzie on w takim kształcie, "jaki jest wyobrażeniem wielu lekarzy, czyli idący bardzo daleko".
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia proponowało, by pracownik medyczny, który dobrowolnie zgłosi pojawienie się błędu nie był zagrożony karą. Argumentowano, że takie rozwiązanie sprawdza się w innych krajach i przekłada się pozytywnie na bezpieczeństwo pacjentów. Rzecznik Praw Pacjenta również namawiał na nie resort. Niestety okazało się, że to za mało.
Chociaż oficjalnych szczegółów wciąż nie ma, to czwartkowym wydaniu Dzienniku Gazeta Prawna czytamy, że w batalii o te przepisy wygrał Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości. Wyrażał on "stanowczy sprzeciw" dla wyłączenia odpowiedzialności karnej za błędy medyczne. Nie docierały do niego argumenty, że takie rozwiązania sprawdziły się już w wielu krajach, a bezpieczeństwo pacjentów uległo poprawie.
Bartłomiej Chmielec, Rzecznik Praw Pacjenta, podkreślał, że dzięki temu systemowi możemy uniknąć nawet 50 proc. ciężkich zdarzeń niepożądanych. Tak wynika z doświadczeń innych europejskich państw. Podkreślał przy tym, że w trakcie leczenia jest przecież zawsze pewien "margines niepewności". Wszak każdy organizm inaczej reaguje na chorobę i leczenie. Doskonale pokazała nam to pandemia COVID-19. - Nie możemy najcenniejszego zasobu w służbie zdrowia, czyli medyków, za najdrobniejszy błąd wykluczać z zawodu. To droga donikąd - zaznaczał.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, ostatecznie w przepisach ma pojawić się zapis o możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary. Do tego nowy system miałby zostać powiązany z szybszym uzyskiwaniem odszkodowań przez pacjentów. Miałyby one być wypłacane z funduszu kompensacyjnego, bez konieczności udowadniania winy. Gazeta podkreśla, że miałaby to być odpowiedź na niewydolność systemu sprawiedliwości, gdy sprawy ciągną się latami.
Czytaj także:
Podwyżki: związki zawodowe alarmują o nieprawidłowościach
M. Ochman: do ustawy o wynagrodzeniach potrzebna będzie interpretacja