Autor : Katarzyna Lisowska
2021-03-06 18:17
W Polsce każdego roku rak szyjki macicy jest wykrywany u 3500 kobiet, a połowa z nich umiera. Śmiertelność z powodu tego nowotworu w naszym kraju jest o 70 proc. wyższa niż np. średnia Unii Europejskiej. Odnotowujemy również jeden z niższych pięcioletnich wskaźników przeżycia w Europie. Kraje, które o wiele lepiej radzą sobie z tym problemem, lepiej zorganizowały diagnostykę, edukację zdrowotną oraz profilaktykę.
Kogo brać za wzór?
- Australia jest o krok od wyeliminowania raka szyjki macicy. Do niemal całkowitej eradykacji choroby ma dojść dzięki powszechnym szczepieniom przeciwko wirusowi HPV. Liczę, że w końcu Polska skorzysta z tych doświadczeń - mówi Jarosław Pinkas, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego i były wiceminister zdrowia oraz szef Sanepidu.
Australia w 2007 r. jako pierwszy kraj na świecie wprowadziła populacyjny program szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). W ramach programu szczepieni są nastolatkowie obu płci. W tym kraju realizowany jest również program badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy w postaci badań cytologicznych kobiet.
Powtórzyć sukces, nie jest tak łatwo, ale można
- Dziś wiemy, że ponad dekada działań profilaktycznych doprowadziła tam do istotnego wyeliminowania przypadków występowania raka szyjki macicy - komentuje dr hab. Pinkas. - Patrząc na statystki zachorowań na nowotwory wywołane przez wirusa HPV w Polsce, wydaje się oczywiste, że musimy jak najszybciej iść tą drogą. Warunkiem poprawy sytuacji jest właśnie wprowadzenie powszechnego programu szczepień przeciwko HPV. To jest bardzo ważne narzędzie do walki z rakiem szyjki macicy - dodaje konsultant krajowy i zaznacza, że trzeba pamiętać, że wirus odpowiada nie tylko za raka szyjki macicy czy raka prącia, ale też nowotwory głowy i szyi, o czym się zdecydowanie za mało mówi. 70 proc. tych ostatnich w krajach skandynawskich to efekt zakażenia HPV.
Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia także liczy na udostępnienie szeroko szczepień. - Z powodu ich braku ryzyko wystąpienia nowotworów wywoływanych przez HPV jest w naszym kraju zdecydowanie większe – mówi. Jak podkreśla Polska jako jedyna w Europie tego programu jeszcze nie ma. Dlaczego tak się dzieje ? - Ponieważ w naszym kraju do 2020 r. w ogóle nie było żadnej sensownej strategii walki z rakiem i to na różnych poziomach. Tych dotyczących profilaktyki pierwotnej i wtórnej oraz leczenia - komentuje Frątczak-Kazana. W opinii ekspertki fakt, że tak późno w naszym kraju myśli się o wdrożeniu szczepień przeciwko HPV to także efekt niskiej świadomości społecznej problemu jakim jest ten wirus.
Kiedy mają ruszyć szczepienia?
- Rak szyjki macicy jest prawdziwym wyzwaniem dla polityków zdrowotnych. Dziennie z tego powodu umiera 5 kobiet. To nie powinno mieć miejsca, skoro są dostępne narzędzia zapobiegania takim przypadkom. To oczywiście szczepienia - praktycznie jedyne dostępne nam narzędzie do walki z rakiem szyjki macicy, gdyż sama profilaktyka w postaci badań cytologicznych, to zdecydowanie za mało - mówi konsultant i przyznaje, że trzeba przy tym jasno podkreślić, że cytologia nadal jest rekomendowaną metodą skriningową w badaniach i szczepionka nie oznacza odejścia od tego modelu. Nowa jakość jaka się pojawiła w kraju to dostępność do szczepionki poprzez Narodową Strategie Onkologiczną. W ustawie wpisano ten rok jako rozpoczęcie szczepień, ale nie ma jeszcze decyzji jak ma to być zorganizowane i sfinansowane.
Kto za to zapłaci?
- Nie wiemy czy za szczepienia zapłaci państwo, czy może samorządy. Dotrzymanie tego termin wskazanego w strategii wydaje się też trudne z tego powodu, że zamówienia na szczepionki muszą być składane ze znacznym wyprzedzeniem, a te nadal nie są zakontraktowane dla Polski - podkreśla Frątczak-Kazana. Narodowa strategia onkologiczna zakłada, że do 2028 r. zostanie wyszczepione 60 proc. populacji, do której skierowany jest program. - By tak się stało pilnie potrzeba rozstrzygnąć jak finansowany będzie ten program, w jakim modelu dystrybucji będzie realizowany. Czy to będzie refundacja apteczna, czy to będą szczepienia realizowane z poziomu POZ. Czy szczepionki będą w pełni refundowane? Jak widać mamy wciąż wiele niewiadomych - konkluduje ekspertka.
Bez edukacji ani rusz
Jarosław Pinkas zwraca dodatkowo uwagę, że poza udostępnieniem szczepionek trzeba też zadbać o odpowiednią edukację, by po stronie programu była też akceptacja społeczna. Głównym argumentem podnoszonym przeciwko szczepieniom – przeciwko HPV ale też innym - jest brak przekonania co do ich bezpieczeństwa. - Trzeba jasno powiedzieć, że szczepionki, są bezpieczne, nie mogą zainfekować ludzkich komórek. Mogą jednak wywołać odpowiedź układu immunologicznego, która jest warunkiem powstania odporności. Trzeba pokazywać jaki sukces przyniosły szczepienia innym krajom - zaznacza konsultant.
Zobacz także:
Tydzień z HPV: jak osiągnąć sukces w walce z rakiem szyjki macicy?
Prof. M. Bidziński: Czas skutecznie zabezpieczyć Polaków przed HPV