Autor : Anna Gumułka
2022-11-18 20:30
Przerzucanie finansowania części świadczeń zdrowotnych i leków z budżetu państwa na Narodowy Fundusz Zdrowia bez gwarancji zwiększenia jego budżetu „naraża życie i zdrowie pacjentów” i pcha ochronę zdrowia „w kierunku dalszej zapaści” – uznała w piątkowym stanowisku Naczelna Rada Lekarska (NRL).
Rada odniosła się w ten sposób do uchwalenia w tym tygodniu przez Sejm ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw. Ustawę przekazano już do Senatu RP.
Oprotestowany przez wiele środowisk rządowy projekt zakłada przesunięcie wielu procedur, dotąd finansowanych z budżetu państwa przez Ministerstwo Zdrowia, do Narodowego Funduszu Zdrowia, jednak bez przekazania dodatkowych pieniędzy na ten cel – świadczenia mają się „zmieścić” w budżecie NFZ. Główne zarzuty krytyków nowelizacji to uszczuplenie puli pieniędzy na świadczenia, a w konsekwencji – ograniczenie dostępności leczenia. Opozycja i strona społeczna zarzucają też rządowi, że projektu nie skierowano do konsultacji społecznych, przez co jest on wadliwie procedowany.
Ministerstwo zdrowia odrzuca tę argumentację przekonując, że to optymalizacja procesu finansowania świadczeń, a nakłady na ochronę zdrowia stale rosną. Prezes NFZ Filip Nowak zapewnia z kolei, że ta instytucja podoła nowym zadaniom organizacyjnie i finansowo.
- Projekt od samego początku budzi mnóstwo zastrzeżeń i obaw. Można wnioskować, że zdrowiem Polaków żongluje się w celu gaszenia pożarów gospodarczych kraju. Nie tak to powinno wyglądać. Wokół systemu ochrony zdrowia powinno budować się zaufanie, a kolejnymi ruchami rządzących jest ono jeszcze bardziej nadwyrężane. Owszem, dla lekarzy zwolnienie z ustnej części Państwowego Egzaminy Specjalizacyjnego w przypadku uzyskania co najmniej 75 proc. punktów z części pisemnej to dobry, postulowany przez nas kierunek. Jednak jest to jedynie mały pozytywny akcent na tle szkodliwych uchwalonych zmian – powiedział w piątek prezes NRL Łukasz Jankowski.
W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przerzucanie finansowania części świadczeń zdrowotnych i leków z budżetu państwa na Narodowy Fundusz Zdrowia, nie gwarantując adekwatnego zwiększenia budżetu NFZ, "jest działaniem narażającym zdrowie i życie pacjentów, prowadzącym publiczną ochronę zdrowia w kierunku dalszej zapaści”.
„Istnieje uzasadnione zagrożenie, że środki, które powinny być przeznaczone na najwyższą wartość, jaką jest zdrowie obywateli i na spłacanie ogromnego długu zdrowotnego zaciągniętego podczas pandemii, będą wykorzystywane w zupełnie innych sferach” – wskazuje Prezydium NRL.
Rada również zwróciła uwagę na „oburzający” – jej zdaniem – tryb pracy nad projektem ważnej dla zdrowia Polaków ustawy, który rząd skierował do Sejmu bez uprzednich konsultacji społecznych.
„Tymczasem ocena skutków regulacji wskazuje na umniejszenie wydatków z budżetu państwa na zdrowie przekraczające 7 miliardów złotych i zmniejszenia środków NFZ o blisko 6 miliardów złotych. Sposób procedowania i przebieg samych obrad Sejmu może wzbudzać ogromne wątpliwości co do transparentności działań rządzących. Dodatkowo zastrzeżenia budzi sam tytuł ustawy, który w żaden sposób nie wskazuje, że jej celem jest zmiana sposobu finansowania świadczeń zdrowotnych. Można to odebrać ponadto jako brak szacunku zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy, nawet jeśli część rozwiązań zaproponowanych w ustawie można uznać za zbieżną z oczekiwaniami kształcących się lekarzy. W tym kontekście dodać należy, że m.in. zwolnienie z ustnej części Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego lekarzy, którzy uzyskali minimum 75 proc. punktów z części pisemnej to słuszny kierunek, postulowany przez samorząd lekarski” – czytamy w stanowisku.
„Oczekujemy w dalszym trybie legislacyjnym wycofania szkodliwych zapisów oraz przeprowadzenia realnego dialogu ze środowiskiem lekarskim, w celu poprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce” – podsumowuje Prezydium NRL.
Polecamy także:
Zmiana finansowania ochrony zdrowia. Wątpliwości ma nawet RCL
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl