Autor : Anna Jackowska
2022-12-21 10:30
Holenderski producent sprzętu medycznego Philips wycofał w zeszłym roku z rynku kilka milionów urządzeń wspomagających oddychanie, w tym respiratorów, z powodu części piankowej używanej od tłumienia dźwięku, która miała ulegać degradacji i stawać się toksyczna, podrażniając drogi oddechowe i potencjalnie powodując raka. Teraz firma poinformowała, że niezależne testy jej urządzeń oddechowych, które zostały wycofane z rynku, wykazały, że produkty spełniają normy bezpieczeństwa.
Philips jest jednym z największych producentów aparatów do leczenia bezdechu sennego i respiratorów. Zeszłoroczne wycofanie produktów objęło od 3 do 4 milionów sztuk sprzętu.
Rzecznik firmy Steve Klink mówił wtedy, że około 80 proc. potencjalnie trefnych urządzeń to maszyny używane do pomocy osobom z bezdechem sennym, znane jako urządzenia do ciągłego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych (CPAP). Użytkownikom tych maszyn zalecono zaprzestanie ich używania. Około 2/3 sprzedaży urządzeń Philips CPAP odbywa się w Stanach Zjednoczonych.
Pozostałe 20 proc. potencjalnie trefnych urządzeń to respiratory. Lekarze i pacjenci korzystający z respiratorów podtrzymujących życie musieli najpierw rozważyć, czy potencjalne zagrożenie ze strony pianki przewyższało inne zagrożenia.
Od tego czasu obawy przed ewentualnymi procesami sądowymi zniweczyły wartość rynkową firmy o 70 proc. Obecna informacja spowodowała, że akcje Philipsa wzrosły o 3,5 proc.
- Możemy stwierdzić, że produkty spełniają normy bezpieczeństwa. To bardzo dobra wiadomość - powiedział Reutersowi dyrektor generalny Roy Jakobs - Najnowsze testy wykazały, że mało prawdopodobne jest narażenie na emisję cząstek stałych ze zdegradowanej pianki w urządzeniach DreamStation w takim stopniu, aby spowodowało to odczuwalny uszczerbek na zdrowiu pacjentów, pod warunkiem, że urządzenia nie były czyszczone środkami czyszczącymi na bazie ozonu - wyjaśnił.
Według firmy wyniki wykazały, że narażenie na emisje lotnych związków organicznych nie powinno powodować długoterminowych konsekwencji zdrowotnych dla pacjentów, a degradacja pianki była bardzo rzadka i była związana z użyciem nieautoryzowanych środków czyszczących na bazie ozonu. Maszyny czyszczone tymi produktami były 14 razy bardziej narażone na znaczną, widoczną degradację pianki niż maszyny czyszczone autoryzowanymi produktami.
W zeszłym roku SoClean Inc, niezależny dostawca systemów odkażających opartych na ozonie, złożył pozew przeciwko firmie Philips, zarzucając jej gwałtowny spadek sprzedaży z powodu zarzutów, że produkty na bazie ozonu spowodowały problemy z urządzeniami bezdechu sennego.
Program testów i badań został przeprowadzony w pięciu niezależnych, certyfikowanych laboratoriach badawczych, a wyniki zostały ocenione przez zewnętrznych wykwalifikowanych ekspertów i firmę Philips Respironics i zewnętrzny panel medyczny. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wciąż analizuje wyniki badań dostarczonych przez Philipsa.
Firma poinformowała, że spodziewa się zakończenia wycofywania i wymiany wszystkich produktów, których dotyczy problem, w pierwszej połowie 2023 r., ponieważ wyprodukowała już 90 proc. wszystkich potrzebnych części zamiennych.
Polecamy także:
Wentylacja mechaniczna: pacjenci nie chcą wracać do szpitali