Autor : Agata Szczepańska
2023-03-14 15:19
Nie ma już sezonu na kleszcze i nie ma miejsc szczególnie zagrożonych kleszczowym zapaleniem mózgu, pajęczaki te są aktywne przez cały rok, a przenoszony przez nie wirus może występować w całej Polsce – przekonują eksperci. I dodają, że jedynym sposobem zabezpieczenia się przed wywoływaną nim chorobą, jest szczepienie.
Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby zakażeń kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM), a w Polsce takich zanotowanych przypadków było prawie dwukrotnie więcej niż przed pandemią (445 w 2022 r. wobec 265 w 2019 r.; w latach 2020 i 2020 raportowanie było zakłócone ze względu na pandemię).
- Mamy coraz więcej zakażeń i są to coraz cięższe przypadki – mówiła prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podczas konferencji inaugurującej kolejną odsłonę kampanii „Nie igraj z kleszczem. Wygraj z Kleszczowym Zapaleniem Mózgu”.
Co mają wspólnego kleszcze ze zmianami klimatu? Ocieplenie klimatu sprawia, że kleszcze są aktywne, a tym samym groźne, przez niemal cały rok. - Kleszcze budzą się w temperaturze powyżej 7-10 stopni, niech nas nie zmylą drzewa i krzewy bez liści, tam już mogą być kleszcze – mówiła prof. Zajkowska. Dr inż. Anna Wierzbicka, zoolożka i biolożka, leśniczka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, uzupełniała, że wolne od kleszczy są w zasadzie jedynie te dni, kiedy jest mróz i leży śnieg – a takich w Polsce z roku na rok jest coraz mniej. – Jeśli temperatura podnosi się powyżej zera, to kleszcze mogą być groźne. Nie ma bezpiecznych miejsc. Wszędzie, gdzie jest zielono, mogą być kleszcze: w miastach, na wsi, w lasach i parkach, nawet na pasach zieleni na drodze, a już na pewno w przydomowych ogródkach - ostrzegała.
Potwierdzają to obserwacje z gabinetów lekarskich. – To, co się zmieniło w ostatnich latach w pracy lekarza pediatry – kiedyś mówiliśmy o okresie, w którym warto zabezpieczyć się przed kleszczami, o terenie szczególnie zagrożonym. Teraz już tego nie robimy, wiemy, że zakażone kleszcze mogą być wszędzie, a szczepić się warto przez cały rok. Najlepiej zacząć szczepienia zimą, jeśli zaczniemy w styczniu, wszystkie dawki przyjmiemy do wakacji - przekonywała Alicja Sapała-Smoczyńska, pediatra ze szpitala Medicover.
Szczepionka bowiem, jak przekonywały obecne na konferencji ekspertki, jest jedynym pewnym sposobem, by ochronić się przed KZM. – Jest ona jedną z najlepszych szczepionek, bo wirus jest prosty w budowie, nie mutuje, jest niezwykle skuteczna i zabezpiecza nas przed zachorowaniem - mówiła prof. Zajkowska. Jak dodała, potwierdzają to chociażby doświadczenia leśników – od 1993 r., od kiedy obserwowana jest zwiększona liczba przypadków KZM, prowadzi się szczepienia w tej szczególnie narażonej na kontakt z kleszczami grupie, i zakażenia tam udało się skutecznie ograniczyć.
Agnieszka Motyl, specjalistka medycyny rodzinnej i epidemiolożka z Medicover, wskazała, że w ostatnich latach widać zwiększone zainteresowanie pacjentów tą formą profilaktyki, rośnie poziom wyszczepienia. Jak dodała, wśród pacjentów Medicover, grupą najlepiej wyszczepiona są starsze dzieci i młodzież. – To - tylko i aż - 7 proc. tej populacji - mówiła. Alicja Sapała-Smoczyńska uzupełniła, że momentem, kiedy rodzice szczególnie interesują się szczepieniami, są ten, kiedy dziecko zaczyna samodzielnie chodzić, i ten, kiedy zaczyna wyjeżdżać na obozy.
Agnieszka Motyl podkreślała w tym kontekście, jak ważna jest edukacja – nie tylko rodziców, ale i personelu medycznego. – Badania pokazują, że to, czy pacjent się zaszczepi, w dużej mierze zależy od eksperta medycznego, z którym się spotka - to może być np. lekarz, pielęgniarka. Te osoby mogą zdecydować, że pacjent podejmie właściwy wybór zdrowotny – mówiła.
A zaczepić się warto, bo jak podkreślała prof. Zajkowska, w przypadku, gdy pojawią się neurologiczne objawy KZM, takie jak porażenia, nie można podać leku, który by je zahamował. - Pomagamy przetrwać ostry okres choroby, ale nie da się zatrzymać porażenia. Gdy mija ostry okres choroby, wdrażamy rehabilitację. Najgroźniejszym powikłaniem jest brak możliwości samodzielnego oddychania. Czasem nie ma szans powrotu do pełnej sprawności – mówiła.
Szczepienie przeciwko KZM może przed tym uchronić. Składa się ono z trzech dawek, przy czym, jak podkreślała Agnieszka Motyl, dwie pierwsze, które dają już ochronę, można podać obecnie w odstępie 14 dni, co ułatwia np. zabezpieczenie dziecka przed wyjazdem na obóz. Jednak do uzyskania pełnej odporności konieczna jest jeszcze trzecia dawka, którą podaje się po 5 lub 9 do 12 miesięcy od drugiej dawki. Po trzech latach podawana jest dawka przypominająca, a kolejne co 3-5 lat, w zależności od wieku pacjenta.
Więcej informacji o kleszczach, KZM i kampanii można znaleźć tutaj. Jej organizatorami są Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Fundacja Aby Żyć oraz Pfizer, a jej partnerem Medicover.
Zdjęcia ze strony www.kleszcze.info.pl
Polecamy także:
Kiedy szczepić przeciw KZM? AOTMiT daje rekomendacje samorządom
Środki na kleszcze i komary. GIS przypomina na co zwrócić uwagę
„Długie życie dla wszystkich”. Czyli Europejski Tydzień Szczepień