Autor : Anna Gumułka
2023-09-29 17:12
Wielogodzinne oczekiwanie pacjentów z silnym bólem w klatce piersiowej, po zawale czy cierpiących z powodu rwy kulszowej, zakrwawiona staruszka spadająca z łóżka – taką rzeczywistość szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR) w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku udokumentował za pomocą własnego telefonu jeden z pacjentów oddziału – raper Emilo z Czerwionki-Leszczyn. Nagranie cieszy się dużym zainteresowaniem w internecie.
Mężczyzna, który sam miał trafić do SOR z powodu nadciśnienia, czekał na pomoc 8 godzin. W swoich nagraniach opisuje również sytuację starszego mężczyzny, który miał przebywać w SOR 26 godzin, leżąc w pampersie na łóżku ustawionym na szpitalnym korytarzu, z cewnikiem i butlą z tlenem oraz innego pacjenta, który mimo dolegliwości po niedawno przebytym zawale po wielu godzinach oczekiwania na pomoc domaga się od personelu wyjęcia wenflonu i opuszcza oddział.
Opisuje też przypadek staruszki przywiezionej na SOR z krwawiącymi ranami na nogach, która pozostawiona bez opieki spada z łóżka.
Kiedy autor filmiku interweniuje osobiście u dyżurującej lekarki, skarżąc się, że czeka już 8 godzin, kobieta odpowiada: „Tu jest SOR, tu się czeka”, a kiedy wspomina, że starszy człowiek spędził w oddziale już 26 godzin, lekarka ripostuje, że inni czekają nawet 30 godzin.
- To jest tragedia, mam nadzieję, że ktoś ten szpital ogarnie, łzy się cisną do oczu, że tak można traktować ludzi, dlatego o tym mówię. Ja tam byłem tylko przez 8 godzin, a ile zobaczyłem, co tam się dzieje przez miesiące, lata? Uważajcie na siebie, mordeczki – apeluje mężczyzna.
Indagowana w tej sprawie przez dziennikarzy rzeczniczka szpitala Karolina Wałowska informuje, że placówka nie otrzymała oficjalnej skargi pacjenta, który zamieścił w mediach społecznościowych nagrania z SOR.
- Zapewniam, że dyrekcja szpitala zweryfikuje informacje przekazane przez pacjenta i jeżeli doszło do nieprawidłowości, będą wyciągnięte konsekwencje – mówi rzeczniczka.
Gdzie do lekarza w święta? NFZ przypomina [SPRAWDŹ]
Przeciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych to problem znany od lat, którego nie rozwiązało wprowadzenie nocnej i świątecznej opieki medycznej. Wielu pacjentów w razie niepokojących dolegliwości woli udać się na SOR, licząc na szybkie przeprowadzenie badań i ewentualne przyjęcie do szpitala. Opinię publiczną bulwersują jednak nagłaśniane co jakiś czas przypadki, kiedy pacjent – po długim oczekiwaniu w SOR – doznaje poważnego uszczerbku na zdrowiu, a nawet umiera.
Odciążeniu SOR-ów ma służyć uruchomienie punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy każdym SOR, co ma nastąpić do końca tego roku.
Polecamy także:
Dokumentacja medyczna – co chce zmienić Ministerstwo Zdrowia?
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl